Wpis z mikrobloga

Właśnie byłam świadkiem śmiesznej sytuacji w spozywczaku. Wchodzi pani mama z kilkuletnim chlopczykiem. Dzieciak staje zafascynowany przed półką z psim zarciem i łaps jakąś puszkę:

- Mamaaa zobacz, kup!

- Nie kupię ci, odłoż to.

- Kuuuuup dla pieska, ja chcee.

- Skarbie ale po co, przeciez my nie mamy w domu pieska!

Mały chwila konsternacji... I ryk na cały sklep, pani mama go uspokaja.

Później wychodząc ze sklepu widziałam przy kasie bardzo szczęśliwego chłopczyka ściskajacego w lapkach dumnie puszkę psiego zarcia.

Coz, teraz tylko mały terrorysta musi wywalczyć pieska do kompletu:)

#dzieciecalogika #truestory
  • 45
@layla__: ogromny błąd rodziców, niestety coraz bardziej powszedni. Dziecko jest jak pies - jak na coś raz pozwolisz, to na pewno to się powtórzy. A potem rośnie taki rozpieszczony mamisynek i w wieku nastoletnim nie potrafi zrozumieć, że pewnych rzeczy nie może dostać. A w wieku dorosłym zostaje lewakiem, bo państwo musi mu przecież coś dać. A jak ma chore oczy, to zostaje Wielkim Łapaczem Minusów Na Wykopie i przybiera pseudonim