Wzruszenie over milion. Siedmioletnie dziecko z autyzmem, które przygarnęłam po śmierci Jego matki miesiąc temu, widząc, że jestem smutna, przyszło do mnie i powiedziało: 'Dlaczego jesteś smutna? Przecież masz dom, masz jedzenie, masz mnie. Moja mama nie żyje, a popatrz jaki jestem dzielny i nie płaczę. Nie bądź smutna. Anthony śpiewa przecież, że życie jest piękne! Zaraz Cię uszczęśliwimy!' i zaczął mi śpiewać moją ulubioną piosenkę.


#redhotchilipeppers #dzieciecalogika #truestory #wzruszajacemomenty
f.....h - Wzruszenie over milion. Siedmioletnie dziecko z autyzmem, które przygarnęła...
  • Odpowiedz
Miałem okazję tłumaczyć mojemu chrześniakowi (4 lata) o elektryczności. Tłumacze mu:

Szymonku, nie możesz wkładać nic do gniazdek bo Ciebie prąd kopnie. A wiesz jakie to niebezpieczne. Zobacz, to dzięki niemu żarówki świecą, pralka pierze i działają maszyny.


Młody słucha, analizuje, mina wskazuje pełną powagę i zrozumienie zagrożenia, choć i nutkę niepewności.

Dziecko nauczone, obowiązek spełniony. Poczułem się tak fajnie, przekazałem wiedzę, nauczyłem kolejne pokolenia jak żyć. Zająłem się pracą.

Po 10
#dzieciecalogika

W domu dwojka dzieci: 2 i 4 lata. Zaden nie lubi sie dzielic, niczym, jak by mogli to i powietrze by zabrali tylko dla siebie. Jeden siedzi w jednym kacie pokoju z 3 zabawkami, drugi w drugim kacie z 4. Zaden sie nie bawi, obaj pilnuja swoich zabawek bacznie obserwujac jednym okiem przeciwnika. Ten z 3 zabawkami zorientowal sie, ze ma mniej niz ten drugi. Co tu zrobic, pudlo z zabawkami
z cyklu: #dzieciecalogika, rozkiny dzieci na temat miłości:

- Lilia, lat 5: Randka jest wtedy, gdy można się z kimś przed ślubem pocałować. Jest taka próba, bo ślub jest na stale.

- Tomek, lat 4: Zakochany człowiek daje kwiaty osobie, która jest ładna. Czasem śpiewa jej i gra na gitarce. mały idealnie trafił w punkt... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 48
Właśnie byłam świadkiem śmiesznej sytuacji w spozywczaku. Wchodzi pani mama z kilkuletnim chlopczykiem. Dzieciak staje zafascynowany przed półką z psim zarciem i łaps jakąś puszkę:

- Mamaaa zobacz, kup!

- Nie kupię ci, odłoż to.

- Kuuuuup dla pieska, ja chcee.

- Skarbie ale po co, przeciez my nie mamy w domu pieska!

Mały chwila konsternacji... I ryk na cały sklep, pani mama go uspokaja.

Później wychodząc ze sklepu widziałam przy kasie
@layla__: ogromny błąd rodziców, niestety coraz bardziej powszedni. Dziecko jest jak pies - jak na coś raz pozwolisz, to na pewno to się powtórzy. A potem rośnie taki rozpieszczony mamisynek i w wieku nastoletnim nie potrafi zrozumieć, że pewnych rzeczy nie może dostać. A w wieku dorosłym zostaje lewakiem, bo państwo musi mu przecież coś dać. A jak ma chore oczy, to zostaje Wielkim Łapaczem Minusów Na Wykopie i przybiera pseudonim
  • Odpowiedz
@Ryu: wybacz Ryu, nie mogłem się powstrzymać. Konkretna geneza Twoich mocno lewicowych poglądów nie jest mi znana, jednak gdy wrzucić Cię do posta, to z automatu lecą plusy :)

Ale to, co opisałem o lewactwie dość często się sprawdza. Dużo rozpieszczonych dzieciaków kończy jakieś debilne kierunki studiów, których rodzice nie potrafili im wybić z głowy, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów, że "państwo nie zapewnia pracy po studiach".

Kiedyś się
  • Odpowiedz