Wpis z mikrobloga

Znany lewak @ginden zadał mi sporo pytań o popularny serial Gra o Tron, kręcony na podstawie jednej z najnudniejszych serii jakie kiedykolwiek wyszły spod rąk człowieka. Pozwolę sobie odpowiedzieć w osobnym wpisie.

W pierwszej kolejności muszę wskazać, że lewaki są wszędzie, bez względu na czas i miejsce opowieści. We Władcy Pierścieni nazistowskie zapędy wykazywał Saruman chcący socjalnym butem sponiewierać uczciwe wolnorynkowe królestwa Gondoru i Rohanu a także te małe p------e gremliny przezwane dla niepoznaki hobbitami, które tylko żyją i żrą utrzymując się doprawdy Bóg wie z czego (wszyscy wiedzą, że rolnictwo i gorzelnictwo nie jest w stanie przynieść zysków w takiej skali jak rzekomo miałoby przynosić hobbitom). Pan Lodowego Ogrodu ukazywał nam szereg lewactw, szczęśliwie w oczywiście negatywnym świetle. A te żenujące czytadła o Harym Poterze to już apoteoza lewactwa w czystej postaci, pochwała satanizmu i szydzenie na każdej stronie z wolnego rynku i chrześcijaństwa. Kto to czyta nie wiem chyba tylko jakieś debile.

Także saga Pieśni Logu i Ognia nie jest wolna od lewaków i to najróżniejszej maści. Mamy więc anarchistów zwących się wolnymi ludźmi, mamy nazistów pod postacią Innych, mamy Denerys Targarjan socjaldemokratkę, która chce uszczęśliwić wszystkich (tradycyjne u lewaków - skończy się to jedną wielką rzezią, zobaczycie), mamy lewaków mniejszych i większych. Pełno ich. Tzw. Wolni Ludzie bez wątpienia nie mają nic wspólnego z uczciwością - kradną, gwałcą, zabijają, liczy się u nich tylko prawo silniejszego, gardzą władzą jakakolwiek by ona nie była, panuje wśród nich jakaś dziwna komuna. Inni podobnież z tym, że oni siłą chcą przeobrazić każdego w im podobnego potwora (jak Hitler bądź Zapatero).

Z największym bólem muszę stwierdzić, że także Denerys Targarjan, okazała się lewaczką. Gardzi tradycją, wierzy w walkę klas, niszczy religie a wszystko to rzekomo dla dobra ludu. Boli mnie to ponieważ jestem legalistą. Poprawcie mnie jeśli się mylę - prawowitym i uświęconym przez błogosławieństwo Siedmiu, królem był Szalony Król Targarjan. Przyznajmy, że prowadził dość kontrowersyjną politykę, która nie do końca była rozumiana tak przez prostaczków jak i możnych. Zrzucam to na karb prymitywnej polityki informacyjnej Małej Rady. Nieważne. To, że jakaś dzicz z Północy pod wodzą menela i dziwkarza odebrała mu chwilo tron to nie zmazuje jego dzieciom świętych praw do korony.
Dlaczego nie kibicuję zatem Denerys Targerjen? Bo jest cholerną lewaczką niegodną zostania władcą Westeros. Niech sobie tam buduje swoje socjalistyczne piekło za morzem i niech ją diabli wezmą. Zobaczcie kto jej pomaga - życiowa p---a handlarz niewolnikami, morderca za pieniądze, banda zniewieściałych eunuchów i karzeł, który zabił własnego ojca. Naprawdę chcielibyście taką władczynię? Chyba was p------o...

Kibicuję Stanisowi Barateonowi. To dobry król, który stawia prawo ponad wszystko (uciął palce przemytnikowi mimo że są colegami). Potrafi postawić na drugim miejscu rodzinę dla większego dobra oraz nie boi się zabijać uzurpatorów. Ja wiem, że część tu się będzie oburzać na metody ale sory - polityka jest brudna i to nie jest miejsce dla cip. Nie musi mi się podobać to co robi Stanis ale szczęśliwie nie ja to muszę robić. Mam nadzieję, że mu się uda zjednoczyć pod swoim berłem ten b----l bo to co o-----ł jego brat to się w głowie nie mieści. Dodatkowo wierzy w jednego Boga co pozwala przypuszczać, że jest namaszczony i błogosławiony.

Całą resztę oceniam jako bandę frajerów. Lubię w sumie Tyriona bo to ciekawa postać ale nie można mu wybaczyć alkoholizmu, k---------a, ojcobójstwa i pomniejszych grzeszków. Miał szansę być wielkim a pozostał karłem paktującym z lewaczką.

Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby władał Stanis a doradzał mu Tyrion z Tywinem jako makiaweliczny duet liberała (Tyrion) i konserwatysty (Tywin). Niestety karzeł wszystko z----ł.


#got
#graotron
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@marianbaczal: Cały świat Gry o Tron ma za zasadę "wygrany ma zawsze rację", co dowodzą próby walki - czyli brat Stannisa był prawowitym władcą który wygrał wojnę i wziął tron, zginął tchórzliwie otruty, nie w walce czyli jego najstarszemu bratu należy się tron. Nie wiem jak interpretować udział królobójcy ale myślę że Daenerys się tron należy jak Trockiemu po śmierci Lenina.
  • Odpowiedz