Wpis z mikrobloga

@dhpasta: wody leję najczęściej tuż ponad zaworek bezpieczeństwa. Jest to dla mnie ilość idealna na mój kubek. Kawy nie ubijam. Sypie tak aby po przejechaniu palcem mieć równą powierzchnie. Kawiarke stawiam na najmniejszym gazie a płomień ustawiam po środku największego ognia i najmniejszego. Gdy kawa zaczyna się sączyć to gaz zmniejszam na minimum. Chodzi o to by jej nie przypalić. Ogień nir może wychodzić poza obręb dna. Czekam aż się
  • Odpowiedz
@dhpasta: Ogólnie nie powinno się czekać do momentu w którym z rurki wytryskuje woda. No bo już nie ma smaku w kawie. Czyli jak zaczyna sączyć się kawa to wyłączamy. Tak pokazywał ekspert. A ona sama pod wpływem ciśnienia wypłynie. Tylko, że on miał super profesjonalną kawiarkę. Mi się tak nie udaje, dlatego zmniejszam gaz na minimum w momencie pierwszego wycieku. Jak się płyn zaczyna rozjaśniać to zdejmuję z gazu.
  • Odpowiedz