Wpis z mikrobloga

Mirki z #samochody #lakiernictwo - kupiłem kilka dni temu okazyjnie swojego pierwszego #mercedes W124 E220. Subiektywne oceny cząstkowe w skali szkolnej: mechanicznie 4, wnętrze 5 (jakby wczoraj z fabryki wyjechał), ale blacha niestety słabe 3-. Na starcie zapłaciłem niewielkie pieniądze jak za takiego klasyka i chcę zainwestować w jego blacharkę.

I teraz taki jest plan: ogniskami rdzy zajmie się pan Miecio z garażów, który już mi ogarniał Dodga w tym roku i nieźle mu wyszło. Chcę żeby wyczyścił, porządnie zabezpieczył, wyrównał na gładko i zostawił w podkładzie. W następnej kolejności chcę zakupić folię samochodową 3M w kolorze czarny mat, urządzić na działce grilla, zaprosić 2-3 kumpli i okleić go. (Jak jeden grill nie wystarczy to przewiduję poprawiny).

W związku z tym planem i z tym, że #januszelakiernictwa mocno mam kilka pytań:

1) Czy ktoś z Mirków oklejał samodzielnie folią samochód? Obejrzałem sporo filmików na youtube i wydaje mi się, że jest to do zrobienia przy odrobinie ogarnięcia, ale może tylko mi się wydaje :)

2) Przednie błotniki: waham się między rzeźbieniem tych, kupnem używanych w lepszym stanie, albo kupnem zamienników ze znaczkiem "Q" w lokalnym sklepie. Jakieś sugestie?

Spróbuję zrobić jakąś fotorelacje z oklejania, może kogoś zainteresuje

#pokazsamochod
Jefrey - Mirki z #samochody #lakiernictwo - kupiłem kilka dni temu okazyjnie swojego ...

źródło: comment_0cbwy8yKkhlL9DuJevhdYxj6QAnB5lv5.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
@wooks001: Ale plastilak to w dalszym ciągu malowanie do którego trzeba mieć więcej sprzętu, warunków i umiejętności. Poza tym jest nieodwracalne, a folie zawsze można zdjąć jak nie wyjdzie.
  • Odpowiedz