Wpis z mikrobloga

@Gert: Dla mnie jest wystarczająco dużo postaci w serialu - żeby pojawiły się nowe inne musiałyby zniknąć. Nie ma tyle czasu antenowego, żeby poświęcić tej całej zgrai wystarczającej ilości "5 minut", bo by się zrobiły z tego nieczytelne migawki. Po prostu twórcy musieli uznać, kto da ICH historii musi zniknąć, które postacie połączyć w jedną etc. wszystko po to, żeby całość dało się oglądać. Książki mają tutaj przewagę - im łatwiej
@Gert: Martin jak ma ochotę napisać coś więcej o jakiejś postaci, to po prostu pisze rozdział. Przez to jego trylogia rozrosła się do 7 tomów, a już teraz deklaruje, że w 7 się nie zmieści i może nawet na 10 skończy. Twórcy serialu nie mają takiej możliwości. Mają ograniczony czas na odcinek, muszą realizować scenariusz, nie mogą w połowie sezonu uznać, że #!$%@?, wracamy do początku i jeszcze raz, bo jednak