Wpis z mikrobloga

Tu również pojawia się problem samotnych rodziców. Ale wtedy wychodzi argument "Ale przecież taka kobieta ma brata, wujka, ojca". A pary homoseksualne nie mają?


@werteryzm: mają, ale w domu są dwaj mężczyźni, którzy tworzą parę, imitują 'całość' i to, że 'niczego nie brakuje'. W przypadku samotnego rodzica nie ma tu nic do gadania - wszyscy, w tym dziecko, rozumie, że czegoś nie ma, że to nie jest pełna rodzina. Poza tym
@Widim: Myślę, że gdyby nawet dozwolono na adopcje to ilość papierkowej roboty i spotkań z psychologami byłaby kilka razy większa niż w przypadku rodzin heteroseksualnych. Destrukcyjne na psychikę? Destrukcyjne to jest molestowanie, maltretowanie, a nie niepełna rodzina.

Wikipedia była ironią. I była tylko szybkim zaciągnięciem informacji na temat procentów i statystyk.
Żeby zmienić prawo trzeba by pewnie zmienić całą konstytucję. Zmiana oznacza odebranie ludziom czegoś (a przynajmniej tak to ludzie odbiorą).
@werteryzm: i tu jest właśnie pies pogrzebany, bo często idziemy w stronę dodawania nowego prawa, a zarazem jest ono coraz bardziej pogmatwane, coraz łatwiej znaleźć kruczki i znajdą się zawsze grupy, które będą chciały poszerzać dalej nowe prawo.

Masz rację, rozumiem Cię i wiem, że wielu osób hetero by na tym skorzystało. Związki partnerskie to idea podobna do mojej (pisałem o tym wyżej), jednak wykonana w inny sposób - według mnie