Wpis z mikrobloga

@Cinkito: zamkniete ulice, pozajmowane parkingi, tlok w komunikacji, towarzystwo pijace na ulicach, wszedzie puszki po piwie. Ale jako mieszkaniec Saskiej Kepy moge powiedziec ze nie bylo tak zle
  • Odpowiedz
@Mithrindil: Zdaję sobie sprawę z argumentów, które przedstawiłeś, jednak biorąc pod uwagę, że odbywała się impreza takiej wagi to chyba z góry się to zakłada powyższe problemy.
  • Odpowiedz
@futurememories: akurat byłem wczoraj na Okęciu około północy. Przygotowania do przyjęcia kibiców szły pełną parą: straż graniczna i ochrona lotniska rozstawiała barierki i generalnie byli dosyć poddenerwowani, obsługa odbywała szybki briefing co robić w sytuacjach stresowych, medycy czuwali w pobliżu a radiowozy zjeżdżały się masowo na parking.

Gadałem z jednym ze sklepikarzy i powiedział że mają plan jak najszybciej ich przepchnąć przez kontrolę a po stronie strefy bezcłowej niech się dzieje
G.....n - @futurememories: akurat byłem wczoraj na Okęciu około północy. Przygotowani...

źródło: comment_Qd2Gp6AJMYgw1CYm3VHzi6Jn2XxbCdx3.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Cinkito: Powiedz to mieszkańcom domów na Saskiej Kępie. Szczanie i sranie pod oknami, na podwórkach czy wręcz oszczane auta. Gdyby odbywała się impreza "tej rangi" pod twoimi oknami to byś inaczej pisał.
  • Odpowiedz
@Barnabeu: Pewnie masz rację, dlatego też nie wybrałbym mieszkania w takim miejscu (choć tutaj mieszkańcy Saskiej Kępy mogą mieć pretensje, bo przecież Stadion Narodowy dopiero 3 lata temu powstał więc nie mogli przewidzieć takiej sytuacji 10 czy 15 lat wcześniej). No ale @Mithrindil napisał, że tak źle nie było, więc jaka w końcu jest prawda?
  • Odpowiedz
- zorganizuj imprezę masową

- ustaw po małym śmietniku na każdym rogu

- uczestnicy nie mają gdzie wyrzucić wyprodukowanych śmieci

- rzucają do przepełnionych koszy lub pod siebie

- hurr durr ale prymitywy


@rozlane_mleko: To tylko ja jestem takim debilem, że puste opakowanie niosę w ręku albo chowam do plecaka i czekam na kosz? Że nie jestem jak zwierzę i nie zostawiam tam, gdzie stoję?
  • Odpowiedz