Wpis z mikrobloga

@killerpizza: A tak serio to te, w których przyczyną awarii bylo uszkodzenie układu hydraulicznego, jak to potem piloci musieli sterować samolotem za pomocą ciągu silników itp. Byly takie co najmniej dwa, jeden z lądowaniem w Sioux Fall (niestety, nie udalo się, setki osób zginęły, ale też ponad 100 przeszło). Polecam.
  • Odpowiedz
  • 1
@ArquesMartin: Było takich kilka ( z 4-5 może ). Niestety każdy widziałem po razie i nie pamiętam teraz. Mocno wrył mi się w pamięć ten o A380 ( Titanic na niebie ). Tam też sporo zniszczeń i bezpieczne lądowanie.
  • Odpowiedz
@killerpizza: A to nie kojarzę akurat tego. Ostatnio NGC namiętnie powtarzało ten o japońskim samolocie, który rozbił się gdzieś tam u nich w górach, ponad 500 osób down - ktoś przeżył, mogłoby być więcej, ale służby uznały, ze nikt nie miał szans przeżyć i dotarli na miejsce dopiero następnego dnia...
  • Odpowiedz
@killerpizza: Mój ulubiony to ten kiedy 747 wleciał w chmurę wulkaniczną nad indonezją i stracili wszystkie silniki.
No i jeszcze ten co A330 zabrakło paliwa nad atlantykiem
  • Odpowiedz