Wpis z mikrobloga

Ja robiłem w zeszłym roku i też nie miałem wcześniej styczności z moto. Zdałem za pierwszym razem. Dużo zależy od OSK i instruktora. Jak będzie im szkoda moto i będziesz tylko ósemki robić to możesz mieć problem, zwróć na to uwagę i poszukaj dobrej szkoły. Powodzenia
@tomkkoo: Robiłem pod koniec 2014. Właściwie w życiu 2 razy siedziałem na motocyklu (bez jazdy). Prawko udało się zrobić za 1 podejściem. Najtrudniejsze (moja opinia) jest ósemka i slalom wolny. Jeśli już dasz rade plac to na 99% masz zdany egzamin. Sam egzaminator mi powiedział, ze zęby oblać miasto to trzeba chcieć.

Kolega powyżej ma absolutna racje. Poszukaj na FB jakiejś grupy motocyklistów z twojego miasta (lub forum motocyklowego) i poproś
@acardo: @capriolo: Czyli raczej nie proponujecie jazdy najpierw na 125, a potem prawko? Powiedzmy że zrobiłem prawko i kupuje jakąś 600 (np. Suzuki Bandit), nie zabije się na pierwszym zakręcie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomkkoo: Mówisz troche o mnie, bo w piatek zdalem prawko za 1 razem i jeżdżę na bandicie :) Jest luz, chyba, ze ważysz 50kg to pomyśl o czymś mniejszym na początek :)
@tomkkoo: Ja sam jeszcze nie kopiłem moto (trzeba było uzbierać fundusze). Ale za miesiąc wracam do kraju i wszystkie komisy moje :] Rożnie ludzie mówią, jedni ze max 125, inni powiedzą max 500 a inni minimum 600. Przeglądając neta i pytając na rożnych forach doszedłem, ze optymalnie 500-600 :>

Poza tym, na kursie zaczynasz od 125, potem 250, potem 500 i na końcu (po 3-4h) Gladius :]
@acardo: No właśnie sam już nie wiem co lepsze, jedni mówią tak drudzy tak, teoretycznie kupno najpierw 125 nie jest złym pomysłem, ale jeśli nigdy nie jeździłem to mogę sobie wyrobić mnóstwo złych nawyków.
@tomkkoo: ja nie mialem wczesniej stycznosci, nie wiedzialem jak wrzucać biegi. Zdalem za 1 razem, potwierdzam ze najtrudniejszy plac manewrowy. Potem zapodalem Suzuki DR650 i dalem rade, teraz Aprilia ETV 1000. Wszystko zalezy od głowy, jak ktoś czubkuje juz na poczatku to sie moze i na 250ccm zabić. Mam 177cm/80kg.
@Scorpio412: za dzieciątka komar (Romet), później skuter, prawo. Szukalem 500, znajomy motocyklista mi odradzał. Nie słuchałem go, ale po prostu wszystkie 500 jakie obejrzałem w okolicy to były szroty. Kupilem bandita i nie żałuje. 125 znudzi ci się po miesiącu a 500 po sezonie.
Ja również zdałem za pierwszym razem jeszcze na ybr 250 bez wcześniejszego siedzenia na moto - jedyne co to zgasł mi na górce, na placu. Od razu wsiadłem na cbf 600, którą sprzedaję bo i tak od dawna brakuje mi mocy :)
@tomkkoo: Śmigałem za młodu na Simsonie, a później długo długo nic, na dużym moto nie jeździłem. Egzamin jest do zdania za pierwszym razem ale istotna jest szkoła jazdy, u mnie na egzaminie tylko 2 osoby zdały plac ponieważ obydwaj umieliśmy pracowac sprzęgłem, reszta uwaliła, bo ktoś ich #!$%@? nauczył. W przypadku teorii to samo, poświęciłem te 8 - 10 godzin na trzaskanie testów z płytki i tez dałem radę. Miasto to
@tomkkoo: Pancerna jednostka (olejak), jestem zadowolony, zamierzam pojeździć jeszcze ze 2-3 sezony, a później i tak zostawić go w rodzinie.
Porobiłem wszystko co się dało (trochę kasy wpakowałem), no ale pali na dotyk itp.
Jest trochę ciężki w swojej klasie ale nie odczuwa się tego jak nie jeździło się wcześniej jakimś lżejszym moto, więc spoko.
Wzrost 176cm, waga 70kg i bez problemu ogarniam sprzęt.