Wpis z mikrobloga

@Kristof7: Z tego co kojarzę to te sondaże były w styczniu...STYCZNIU! W ciągu nie raz 4 miesięcy może wiele się zmieniać. I to niech nie będzie przykładem tylko te prezydenckie.
Już 2005 rok pokazał, jak mocno wręcz w ciągu kilku dni może się wszystko zmienić.
@Mrboo: Właśnie o to mi chodzi. Sondaż to nic innego jak narzędzie do sterowania niezdecydowanymi, na co dzień nie interesującymi się polityką. Na początku roku przekaz mówił - Bronisław Komorowski już jest zwycięzcą. I choć poparcie topniało to sondaże ciągle mówiły o jego zwycięstwie. Ale jak się okazało sporo ludzi postanowiło uwierzyć, że ich głos się liczy.
@cavveat: Jeśli by odpowiedni nastrój społeczny wybuchł, że poparcie by mu miało wzrosnąć to czemu nie?
W Grecji w Maju 2012 do parlamentu weszła skrajna prawica, która jeszcze kilka miesięcy wcześniej miała promilowe poparcie dochodzące do 1%
@cavveat: Tylko to od niego nie zależy...to jest kwestia Kukiza - to on ma karty w grze. Tak naprawdę teraz Korwin musi po prostu liczyć, że go Kukiz weźmie, ale no jeśli byłbym na miejscu Kukiza to ja bym Korwina zostawił - jeszcze by mi zepsuł poparcie...Bo może i zyskałby te 3% kuców, ale stracił z 12% tych którzy na niego głosowali w prezydenckich.