Wpis z mikrobloga

@FrasierCrane: poproszę o odrobinę kultury. Biorę hajs. Zazwyczaj jak są łatwe wybory kończy się 21:30 i idzie do domu. Jak trudniejsze albo są komplikacje można siedziec i do 7 rano dnia następnego. Wszyscy se z tym liczą, że jak coś spieprzą, to ponoszą konsekwencje. Ale siedzenie do 22:30 pomimo, że lokal zamknięty od 21, cala praca zrobiona w pół godziny, oddane protokoły, karty i wszystko inne, uważam za bezsensowne.