Wpis z mikrobloga

@badzio343: a odnosnie wezy to ostatnio prawie najechalam rowerem na basz duza zmije ... a p-------o nie zabijaj pod ochrona xD oczywiscie odjechalam na bok a uprzejmy pan rozpapciał ja autem bo byla przed jego domem . mi tam ciul nic by sie nie stalo ale jakby male dziecko ukasilo to juz wiekszy problem
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: Jak? xDDD

@Domisiowa69: W mojej okolicy jest tego od cholery, raczej tą ochroną się bym w sumie nie przejmował, bo teraz wszystko wylazło i nawet u sąsiadki w ogródku jest tego dużo, największy problem jest wtedy, gdy ukąsi, ostatnio w szpitalu w Koszalinie mieli tylko jedną fiolkę surowicy na całe miasto, zgłosiła się po ukąszeniu tylko jedna osoba, paranoja...
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: Im mniejsze zdjęcie, tym obiekt lepiej wyróżnia się na tle otoczenia ;)

Niedawno w mej miejscowości był potężny pożar(prawdopodobnie popalenie). W wyniku pożaru wszystkie niemal żyjące żmije pobiegły w stronę gospodarstw.
  • Odpowiedz
@badzio343: no wlasnie u mnie wychodza tez do slonca wygrzewac sie ,a dzieci wychodza gonia sie po trawie no bylby dramat jakby ukasiła . i to jeszcze one wygladaja jakby byly niezywe , kolezanki tata tak myslal i chcial wziac na lopate i wyrzucic to tak wysoko podskoczyla ze ukasila go w przedramie
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: @badzio343: dlatego dobrze jest umiec odroznic zmije od innych , nie raz spotkalam sie z taka sytuacja ze mowilam komus zeby nie podchodzil bo to zmija too eee co ty niee skad wieszz jakis zwykly wonsz napewno ,dlatego nie wolno sobie lekcewazyc takich rzeczy
  • Odpowiedz