Wpis z mikrobloga

Zawsze zastanawiało mnie jak grupka ludzi będąca marginesem w stosunku do innej grupy potrafi sparaliżować tę drugą. Przy okazji tych wyborów to powróciło. Mamy w Polsce kilku cwaniaków w parlamencie, i miliony Polaków po drugiej stronie. I te miliony są na łasce tej grupy. I najgorsze jest to, że masy wybierają swoich reprezentantów na podstawie koszuli, fryzury czy sposobu gestykulacji nie zwracając uwagi na konkrety. Czy to się kiedykolwiek zmieni? #polityka
  • 2
@binerek: nie obwiniałbym demokracji, choć oczywiście nie jest wolna od wad. Tutaj w grę wchodzą mocno szablonowe i przewidywalne zachowania wyborców. Nie liczy się doświadczenie, wiedza, czy solidny program, a to kim jest i jak się prezentuje kandydat. Z częściowym wyłączeniem moherowych legionów, bo tu prezencja schodzi raczej na drugi plan.