Wpis z mikrobloga

Nie znoszę ludzi którzy po zakończeniu związku rozpowiadają jaki to były partner był w łóżku słaby.
"hehehehe nawet mi nie żal, bo miał małego i był c-----y w łóżku", "hohohoho leżała jak kłoda, dobrze, ze się rozstaliśmy".

To po kiego wała chodziłeś z nią/nim do łóżka skoro było ci tak źle? Z litości? Z obowiązku? Jeśli tak to nawet mi cie nie żal debilu, skoro byłeś tak żałosny, że spałeś z kimś kto nie dał rady sprostać twoim oczekiwaniom.

"Musiałam udawać o----m" -> gunwo, nic nie musiałaś, jak udawałaś to on myślał, że robi dobrze i w tym wypadku jesteś żałosna i porąbana.

Zazwyczaj takich ludzi pytam wprost "to po co żeś z nim spał/spała", bo takie gadki są zwyczajnie żenujące.

#zwiazki #s--s #oswiadczenie
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lim3: też uważam, że to żałosne, nawet znam takiego kogoś kto w licznym gronie przy wszystkich rozpowiada takie smuty o swojej byłej, których nie powinien, uważam że to nie jest fair wobec niej i pewnie sam by doszedł do takiego wniosku, gdyby to przemyślał, no ale oczywiście lepiej zgrywać wielkiego dżordżo gdy jest się wśród grupy, ehh nawet mi ich nie żal
  • Odpowiedz
@Lim3: o kierwa moj wieloletni cumpel byl z takim rozowym paskiem z naszego roku. Przy piwkach wiele razy narzekalismy na swoje rozowe wiec znalem stan faktyczny ich tematów. Sporo by tu opisywać ale ogólnie byla bardzo powściągliwa. Po rozstaniu związała sie z jakims mlodziakiem z 1go roku i rozpowiadala wszystkim znajomym jak to wczesniej nie wiedziala co to s--s i jak moj cumpel jest c-----y w te klocki itp. Kolega
  • Odpowiedz