Wpis z mikrobloga

Wkurza mnie strasznie, gdy widzę wpisy typu "pójdę oddać nieważny głos" lub "nie pójdę na wybory, bo nie ma co wybierać".
Jestem zdania, że demokracja to nie tylko łatwe i przyjemne decyzje. Częściej trzeba podejmować te ciężkie. Czasami trzeba wybrać między dżumą a cholerą.
Jeżeli wolicie, żeby wybrano za was, to znaczy tyle, że nie dorośliście do życia w wolnym kraju.
#wyboryprezydenckie2015 #oswiadczenie
  • 7
@japer: tylko potem niech taka osoba nie narzeka, o mogla cos zrobic. Oddanie niewaznego glosu ma jednak symboliczny sens. Niepojscie na wybory (jesli ma sie mozliwosc), jest objawem tumiwisizmu.
@MarianKolasa: To sobie podejmuj trudne decyzje wybierając populistów, który bardziej posmaruje Ci pupkę. Ja nie będę sobie pluł w brodę, że dopomogłem jednemu albo drugiemu wygrać wybory. To przeciez jedna i ta sama POPISowa mafia, robiąca show TV. Obie partie stoją po tej samej stronie, obie były w magalence z kiszczakiem i przy okrągłym stole, 80% członków obu partii zostało wymienionych - jedni przeszl iz PiSu do PO i odwrotnie, zaś
Ja nie będę sobie pluł w brodę, że dopomogłem jednemu albo drugiemu wygrać wybory


@ArpeggiaVibration: to Ci wybiorą prezydenta za Ciebie. Nie umiesz korzystać z demokracji i wolności, więc powinieneś zostać niewolnikiem. Twój ulubiony polityk JKM na pewno wyraziłby podobne zdanie.
@MarianKolasa: Tak, umiem korzystać z wolności osobistej, którą obie partie sukcesywnie mi ograniczają.

Powtórzyłeś to co napisałem wyżej - to jest moja wolność osobista, by w drugiej turze nie wybierać między Tuskiem II a Bronkiem i powiedzieć potem swoim wnukom że nie poszedłem w drugiej turze na wybory bo geniusze wybrali dwóch najgorszych kandydatów na to stanowisko (nie licząc Tanajno i Palikota - chociaż ja już bym wolał tego Tanajno)