Wpis z mikrobloga

W weekend graliśmy z żona i dwoma kolegami w Ankh Morpork. To świetna gra i chlelibyśmy sobie kupić coś w podobnym klimacie, fajnie żeby dało się we dwójkę grac jak i więcej osób. Różne karty, żetony figurki mile widziane. Skusiłbym się na PLO ale chyba dopiero po wakacjach sie pojawi w sprzedaży.
#grybezpradu
mroz3 - W weekend graliśmy z żona i dwoma kolegami w Ankh Morpork. To świetna gra i c...

źródło: comment_1B5cXdnGItHCzL62yGRpP8qV5Y4W2yC3.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mroz3: Pełen zakres. Talisman ma wszystko i jest lekki, ale czasochłonny. Jest Smallworld, bardzo przyjemny tytuł, chociaż na 2 osoby ciut gorzej wypada. Kooperacyjnie z kolei Robinson Cruose, następny dodatek ma być w stylu Lovecrafta. Wysokie napięcie nie jest fantasy co prawda, ale także powinno podejść. Z nieco nietypowych Ucieczka: Świątynia Zagłady, gdzie gra się w czasie rzeczywistym przez 10 minut. Alchemicy to już wyższa liga, ale zawartość pudła w
  • Odpowiedz
@mroz3: To ja może coś od siebie dorzucę:
1. Listy z Whitechapel - moim zdaniem na dwóch graczy może sprawdzić się tak sobie, ale jak znajdziesz jeszcze dwóch to gra jest kapitalna. Jeden z graczy wciela się w Kubę Rozpruwacza i co turę morduje jedną kobietę. Następnie musi się dostać do swojej kryjówki. Reszta graczy wciela się w policję i ich zadaniem jest złapać Kubę przed upływem 4 tur. Oczywiście nie znają oni ani lokalizacji kryjówki, ani obecnego położenia Kuby. Zarówno gra po jednej i po drugiej stronie jest emocjonująca, ale dostarcza zupełnie różnych wrażeń. Słabo na dwie osoby, bo nie ma tej dyskusji wśród policjantów i może być ciężko wszystko ogarnąć jednej osobie. W każdym razie polecam, jeśli macie w perspektywie więcej graczy.
2. Pan Lodowego Ogrodu - ciężka instrukcja, ale moim zdaniem gra świetna. 2-4 osoby ale myślę, że skaluje się dobrze. Zastanawiasz się nad kupnem to pewnie o niej już coś poczytałeś :)
3. Coś przygodowego - Descent, Posiadłość Szaleństwa - Znów jeden z graczy wciela się w rolę tego złego, reszta tworzy drużynę która ma wykonać określony scenariusz. Obie gry świetnie się skalują, dają mnóstwo przyjemności z gry, ale są dość drogie. Minusem Descenta jest brak figurek ważnych złych postaci (są tylko żetony ( ͡° ʖ̯ ͡°) ) oraz kiepski balans niektórych scenariuszy. Minusem Posiadłości jest moim zdaniem kiepski feeling fabularny. Generalnie gracze powinni się czuć jak poszukiwacze tajemnic, ale moim zdaniem (ale grałem jako ten zły, więc może źle na to patrzę) raczej cięzkie jest odkrycie fabuły przygody...Za to plusem obu gier jest wykonanie i mechanika (bardzo miła i prosta - do wytłumaczenia dosłownie w kilka minut). Dodatkowo Posiadłość Szaleństwa wzbogacają takie elementy jak łamigłówki które gracze muszą rozwiązać by wejść do niektórych pokoi (bardzo proste, ale ilość możliwych ruchów do wykonania zależy od współczynnika inteligencji postaci - super sprawa).
4. Coś RPGowego - Shadows Over Brimstone. Moim zdaniem najlepsza gra RPG na planszy. Cena jest ogromna, ale gra jest świetna. Mechanika jest prosta, zabawa wspaniała. Kopalnie pełne potworów, klimat dzikiego zachodu, łup wypadający z pokonanych wrogów, powrót do miasta, gdzie można grać w karty albo kości w saloonie, kupować bronie, przedmioty i szkolić się w garnizonie. Oprócz tego można dostać chorobę psychiczną, poważną ranę albo zmutować i dostać drugą głowę :)
5. Zombicide - znowu droga gra, ale niesamowicie prosta i grywalna. Kolorowe postacie, ślicznie wykonanana, bardzo prosta mechanika i ciekawy klimat. Fajne wycinanie w pień hord zombie, które po pewnym czasie mogą stać się przytłaczające :) Żeby troszkę zobrazować jakie jest podejście do zombie, wyobraź sobie, że jedna z postaci jeździ na wrotkach (+1 do szybkości), do tego możesz dać jej piłę mechaniczną (rzuca 5 kostkami, zabija zombiaka wyrzucając 5 lub 6), a po zabiciu pewnej ilości zombiaków wpada na wyższy poziom (rani na 4, 5 i 6) - maszyna do zabijania! :) Pistolety, karabiny, można zbudować "koktail mokotowa" xD Generalnie
  • Odpowiedz
@RottenKitten: dzięki już przeglądam toco napisałeś a co do PLO to bardzo podobały mi sie książki a widze że trochę jest zbliżona do Ank Morpork tak na oko bo są różne karty figurki postacie z różnymi celami do wygrania etc
  • Odpowiedz
@mroz3: Nie grałem w AM, ale to chyba nie do końca to samo.
1. Nie ma kart w PLO - tam wszystko od początku jest jawne to tak naprawdę to tylko strategia i przewidywanie posunięć innych
2. Cele owszem są, ale jawne. Tzn. generalnie wiadomo co i kto musi zrobić żeby wygrać :) To tylko 4 postacie - nie ma dużo do ogarnięcia :)

W PLO jest 6 akcji do
  • Odpowiedz
@RottenKitten: ok dzięki za polecenie będę sobie czytał po kolei o tych grach jakby coś do głowy Ci wpadło to pisz

aha generalnie niezbędnym elementem o któym nie napisałem to to żeby gra była po polsku
  • Odpowiedz
@mroz3: No to tylko Shadows of Brimstone odpada. Nie ma dużo tekstu, ale nie ma polskiego wydania. Każda inna gra jest wydana w Polsce i bardzo lubię w nie grać :) Jakbyś miał jakieś pytania to wołaj :)
  • Odpowiedz
@mroz3: Znam, grałem kilka razy. Kilka elementów jakoś mi w niej nie pasuje - na przykład ciągle trzeba się martwić o wyżywienie swojej rodziny :) Mam wersję dwuosobową (chłopi i ich zwierzyniec), ale jest zdecydowanie prostsza. Gra o podobnej mechanice, ale ulepszona i pozbawiona tego żywienia które tak mnie denerwuje to Caverna (tego samego autora - taka Agricola 2.0). Niestety wydanie polskie będzie, ale nie wiadomo kiedy :D Miało być w grudniu 2014, potem jakieś krzywe akcje się zadziały i ciągle nic nie wiadomo. http://www.lacerta.pl/index.php/9-artykuly-ogolne/251-aktualizacja-planow-wydawniczych-na-2015-rok

Ja w każdym razie czekam na polskie wydanie i doczekać sie nie mogę :D

In total, both Caverna and Agricola are solid games for players who enjoy point salad and resource management. Players seeking brutal economic choices will probably prefer Agricola. Players preferring something friendlier or more tactile will prefer
  • Odpowiedz