Wpis z mikrobloga

@kkorba: Nie ma dyskusji nie ma sprzeciwu. Właściwie jest to temat tabu. Tradycjonaliści odrzucają ideę na mocy swojego dogmatu reszta podświadomie jak i świadomie ucieka przed problematem na niezliczoną ilość sposobów. Większość osób zdolna temat przemyśleć od dawna ma już dzieci, młodzi kierowani popędem, obowiązkiem i środowiskiem prędzej spłodzą potomka niż podejmą temat. Machina pracuje dalej. Pytanie ile z narodzin jest w ogóle planowana a nawet jeśli jest to stawia się