Aktywne Wpisy
Kupamilosci +10
Co was #programista25k (i trochę #programista15k) pracujących 100% zdalnie trzyma w Polsce?
Jeśli nie pracujesz zdalnie możesz napisać co by trzymało jeśli byś pracował zdalnie.
Zadaje sobie to pytanie od jakiegoś roku bo jeszcze przed covidem fajnie się tu żyło gdy wszystko było tańsze niż na zachodzie ale niestety jak ostatnio wszystko zaczęło się #!$%@?ć i licząc sobie wyszło mi, że taniej by mi było kupić dom w Hiszpanii/Włoszech (120-150m) niż
Jeśli nie pracujesz zdalnie możesz napisać co by trzymało jeśli byś pracował zdalnie.
Zadaje sobie to pytanie od jakiegoś roku bo jeszcze przed covidem fajnie się tu żyło gdy wszystko było tańsze niż na zachodzie ale niestety jak ostatnio wszystko zaczęło się #!$%@?ć i licząc sobie wyszło mi, że taniej by mi było kupić dom w Hiszpanii/Włoszech (120-150m) niż
wykop +39
Mamy przyjemność poinformować Was o wprowadzeniu zmian, które najczęściej pojawiały się w ostatnim czasie w Waszych zgłoszeniach i sugestiach. Te zmiany to:
- poprawiliśmy automatyczne odczytywanie powiadomień z tagu po wejściu w niego;
- usprawniliśmy możliwość usunięcia wszystkich aktywnych sesji użytkownika - teraz możecie zrobić to za pomocą opcji "usuń wszystkie pozostałe sesje", którą znajdziecie w ustawieniach konta, w zakładce "dostęp do konta";
- dodaliśmy możliwość dodawania filmów poprzez Ctrl+V
- poprawiliśmy automatyczne odczytywanie powiadomień z tagu po wejściu w niego;
- usprawniliśmy możliwość usunięcia wszystkich aktywnych sesji użytkownika - teraz możecie zrobić to za pomocą opcji "usuń wszystkie pozostałe sesje", którą znajdziecie w ustawieniach konta, w zakładce "dostęp do konta";
- dodaliśmy możliwość dodawania filmów poprzez Ctrl+V
Opowiem wam historyjkę o Lee Bible z Tennessee i 1200-konnym potworze. Chcecie, to poczytajcie.
Bestia była prawie tak samo prosta jak Lee. Były to trzy silniki lotnicze V12 umieszczone na wspólnej ramie, mające razem 81 litrów pojemności i dające ponad 1200 KM. Do tego żadnej skrzyni biegów, ani nawet sprzęgła - wał na sztywno połączony był z kołami i po odpaleniu silnika potwór po rostu jechał. Całość ważyła 7 ton.
pokaż obrazek
W 1928 roku bestia, kierowana przez doświadczonego kierowcę Ray Keecha z Pennsylwanii, pobiła rekord prędkości lądowej osiągając na plaży w Daytona 334 km/h. Właściciel potwora - pan White - był bardzo zadowolony.
pokaż obrazek
pokaż obrazek
Rok później rekord został pobity przez Anglika, Henry'ego Segrave, który na swoim bolidzie Złota Strzała osiągnął 372,5 km/h. Również na plaży Daytona, przed oczami pana White. Pan White był wściekły, i postanowił od razu, już teraz zaraz, odzyskać rekord.
pokaż obrazek golden arrow
Jednak Ray Keech odmówił wzięcia udziału w próbie, tłumacząc, że nigdy w życiu nie wejdzie z powrotem między te trzy potężne silniki, bo jest to po prostu zbyt szalone i niebezpieczne. Pan White rozejrzał się po swoim teamie i dostrzegł w nim Lee Bible, prostego chłopaka z Tennessee, który dorabiał sobie u niego jako mechanik.
pokaż obrazek
Lee Bible nie miał żadnego pojęcia o prowadzeniu potworów. Jedyne jego doświadczenie w sportach samochodowych to były amatorskie wyścigi na pół mili po żużlu. Mimo to zgodził się zastąpić Raya - kto się nie zgodził awansować z szeregowego mechanika z Tennessee na rekordzistę świata, i zamiast polerować chromy w garażu pana White samemu pławić się w blasku fleszy i błyszczących pucharów. Ponieważ pan White się spieszył, próbę bicia rekordu zaplanowano na pojutrze, żeby Anglikowi utrzeć nosa od razu. Czy Lee miał jakieś 48 godzin na zapoznanie się i okiełznanie 1200 konnej bestii bez skrzyni biegów,
pokaż obrazek
Zgodnie z planem próba odbyła się dwa dni później. W pierwszym przejeździe Lee Bible z Tennessee osiągnął 299 km/h. W drugiej było już lepiej - 325 km/h. W trzeciej - nie, trzecia się nie odbyła.
pokaż obrazek
Zaraz po minięciu kontrolera czasu w drugim przejeździe, Lee popełnił błąd - zdjął nogę z gazu w aucie bez sprzęgła. Przy prędkości ponad 300 km/h to wystarczyło, żeby bolidem szarpnęło, obróciło, i wystrzeliło koziołkując na kilkadziesiąt metrów. Lee Bible prawdopodobnie zginął jeszcze zanim z impetem roztrzaskał się o słony piach plaży w Daytona. Koziołkujący bolid po drodze zgarnął jeszcze jedno żniwo - fotoreprtera Charlesa Trauba.
pokaż obrazek
pokaż obrazek
pokaż obrazek
Tak kończy się historia Lee Bible, prostego chłopaka z Tennessee, jego dwudniowej kariery pretendenta do rekordzisty świata, i historia Triplexa Special, 1200 konnej bestii z Daytona Beach na Florydzie.