Wpis z mikrobloga

Wczoraj znajoma sprzedała mi niezłą anegdotę i chciałbym się nią z wami podzielić.

Impreza. Ludzie się bawią, piją, zabawa jakich wiele w piątkowe wieczory. Znalazła się oczywiście grupa palaczy hehe zielonego. Siedzą sobie w salonie, skamieniali. Nagle jeden z nich podnosi głowę, zaczyna gestykulować, w jego oczach tli się iskra szaleńczej euforii. Podchodzi do gospodarza i prosi o kartkę i długopis, tłumacząc się, że dostał przekaz od najwyższego i musi zapisać prawdę ostateczną, bo rano nie będzie pamiętał. W końcu dostał co chciał, zapisał myśl i schował kartkę do portfela. Do końca imprezy siedział z wyrazem błogiego spełnienia na twarzy.

Rano, po wykonaniu wszystkich czynności odpowiadającym tej porze dnia, przypomniał sobie, że Wielki Poruszyciel obdarzył go darem wiedzy. Biegnie do pokoju, znajduje spodnie a w nich portfel, otwiera kartkę i czyta:


#pasta #heheszki #narkotykizawszespoko
  • 1