Wpis z mikrobloga

Dochodzę do wniosku, że w pierwszej turze nie pójdę na wybory. Chciałem głosowac na Kukiza, ale jego histeryczne zachowania po debacie dyskredytują go jako kandydata na ważny urząd ( zbyt gorąca głowa). Korwin sterowany z tylnego fotela przez Wiplera, zamiast walczyc o konsolidacje antysystemowców odpierdziela na debacie maniany waląc w Kukiza ( zwykli widzowie na 100% uznali to za jawny atak a nie chęć oddania głosów). Logicznym jest nie głosowanie na Komora, reptalianina z PSL i Madzię z SLD bo zbratała się z Millerem. Duda pieprzy socjalistyczne obietnice ( 500 na kazde dziecko! Jędrek czemu nie obiecasz 900?! ). Jasnym promykiem jest tu Marian Kowalski, ale jego ideowy rodowód i to, że jest kandydatem zastępczym za Bosaka czy Winnickiego nie napawa mnie zaufaniem. O reszcie pajaców typu Tołajno, Palikot nie wspominam... Braun i Wilki są marginalni.. NIE MA NA KOGO GŁOSOWAĆ. Uważam, że jak najszybciej należy zmienic konstytucje i ograniczyć rolę premiera do zadań takich jak w Niemczech, oraz zlikiwidować powszechne wybory na stanowisko prezydenta. To cyrk, bardzo słaby cyrk, a nie poważne wybory. W drugiej turze głosuje przeciw Komorowi, co logiczne i zgodne z moim sumieniem. Obcenie nie wiem, nie mam kandydata, debata więcej przyniosła wątpliwości niż pożytku. #debata #wybory #4konserwy #polityka #wybory2015
  • 9