Wpis z mikrobloga

Cały ten projekt jest dla mnie jakąś miarą naszej megalomanii. Chcemy latać zanim nauczymy się chodzić. Zamiast wpompować kasę w jakieś małe projekty tworzące podzespoły a potem zmontować z tego jakąś polską markę robiącą małe,proste, ekonomiczne i ekologiczne auta miejskie, pchamy się od razu w supersamochody:/
Zanim ta Arrinera wyjedzie na drogi będzie tak przestarzała jak Polonez w momencie debiutu. A teraz jeszcze obligacje.
@lossuperktos: Ale ta Arrinera nie ma w ogóle w planach wyjazdu na drogi. To jest projekt do ssania kasy od inwestorów. Sprawdź ich historię na New Connect. Teraz na giełdzie już nikt im nie chce dawać złamanego grosza więc próbują wyszarpać kasę od nieogarniętej finansowo części społeczeństwa.

Jak będę miał chwilę czasu to pokuszę się o grubszy opis szwindla zwanego "polski supersamochód"