Wpis z mikrobloga

http://joemonster.org/art/32077/W_Berlinie_jest_automat_gdzie_kupisz_podkoszuki_za_2_euro._Jest_jednak_pewien_haczyk

uwielbiam taką #bekazlewactwa
()
1. NIE KUPUJ KOSZULEK Z CHIN CZY BANGLADESZU BO WYKORZYSTUJĄ DZIECI
2. HURR DURR BURR
3. brak zamówień na koszulki
4. dzieci tracą prace
5. dzieci nie mają piniondzów na jedzenie
6. dzieci umierają z głodu
6. lewak miszyn akompliszd


#lewactwo #lewackalogika
  • 35
Tak, płacąc polskiemu włascicielowi LPP za ciuch 199,50 złotych i robotnikowi z bangladeszu 50 groszy to dajesz mu wręcz nowe życie, bohater ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Epoche: To znaczy, że ich robocizna jest tyle warta. Zapoznaj się z jakąś sensowną teorią wartości.
@Aleksander_Newski: Ta i wartość wynika z wyceny pracy a nie z tego że tamci ludzie są pod ścianą i muszą jakoś przeżyć godząc się umowy które wyceniają ich prace po mocno zaniżonej cenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Osoba chora na raka, musząca szybko sprzedać auto na leczenie ma po prostu obiektywnie mniej warty samochód skoro sprzedaje taniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) a nie
@wspolrzednebiegunowe: Tak, ale jest wykorzystywany przez to że znalazł się w takiej sytuacji. Dlatego to jest lukratywny biznes, bo oni muszą i mozna ich zmusic robic 12 godzin dziennie za 20 dolarów miesięcznie. Może w takiej sytuacji kiedyś znajdzie się Twoje dziecko? Obawiam się, że nie będziesz dziękował "wybawicielowi" który powie "pomoge Ci, ale bedziesz #!$%@?ć 12 godzin za złotówkę". Albo jak będizesz umierał na ulicy i ktoś Ci zrobi masaż
@wspolrzednebiegunowe: Jak to nie ma przymusu skoro rozmawiamy o sytuacjach gdzie człowiek nie ma wyjścia? Mówimy o tych skrajnych sytuacjach na rynku gdzie "dobrowolna" umowa wynika z przymusu. Ty zapewne mozesz poczekać miesiać i znaleść inną pracę, ktoś Ci pomoże, ktoś Cie utrzyma, albo masz jakis kapitał. Człowiek na slamsach w bangladeszu takiego wyboru najczęściej nie ma i to jest właśnie wykorzystywane przez drugą stronę.
@Epoche: Zrozum, ze przymus ekonomiczny nie rowna sie przymusowu zewnetrznemu. Wedlug twojej logiki ktos za 10k/miech z korpo tez jest wyzyskiwany, bo po pierwsze, jego, szef zarobi na jego pracy 100k, a po drugie ten koles musi przeciez pracowac, bo inaczej by nie mial co jesc. W przypadku dobrowolnej wymiany nie moznamowic o wyzysku, sprawiedliwa placa rozumiana jako "jak sie wymysli urzednikowi" to mit i gowno a nie sprawiedliwosc, a dzieki
Ta i wartość wynika z wyceny pracy a nie z tego że tamci ludzie są pod ścianą i muszą jakoś przeżyć


@Epoche: Ciekawostka ekonomiczna: wszyscy ludzie pracują dlatego, że muszą przeżyć. Taki jest ekonomiczny sens pracy. Dobrowolność polega na możliwości wybrania sobie rodzaju tej pracy.

które wyceniają ich prace po mocno zaniżonej cenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Epoche: Cena robocizny w wielkich fabrykach w krajach takich
@Anien:

W przypadku dobrowolnej wymiany nie można mówić o wyzysku.

Zacznijmy od definicji

Wyzysk to występek polegający na wykorzystaniu przymusowego położenia innej osoby i zawarciu z nią umowy, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem własnym.

Jeśli umowa jest dobrowolna to nie może być wykorzystaniem położenia innej osoby bo co? Ktoś zakazuje na wolnym rynku wyzysku?

@Aleksander_Newski: Proponuje się zapoznać także z definicją wyżej. Jeśli twierdzisz że takich sytuacji
@Epoche: Nawet gdyby przyjąć, że taka definicja wyzysku byłby prawdziwa (oczywiście tylko na potrzeby tej dyskusji, do dowodu nie wprost). To o jakim wyzysku możemy mówić w monecie gdy zachodnie fabryki wchodząc na rynek państw rozwijających się w celu znalezienia odpowiedniej ilości pracowników oferują praktycznie zawsze sporo wyższe stawki niż te, które mogliby otrzymać pracując u lokalnych pracodawców? Płac nie porównuje się globalnie, a lokalnie.

Brak wyboru? Kolejne kuriozum. Wzrost zamożności
@Epoche: "przymusowego polozenia" i "obowiazek swiadczenia"
Takie rzeczy raczej nie wystepuja na wolnym rynku prawda? No chyba, ze, za przymus uwazasz przymus ekonomiczny, bo jesc cos trzeba-coz, w takim wypadku musisz uznac ze 99,9% swiata jest wyzyskiwane, bo nawet w zachodnim swiecie trzeba pracowac(albo, zerowac na pracy innych, ale to glebsza kwestia) aby jesc. Na wolnym rynku nie ma wyzysku, bo z definicji wszystkie transakcje sa dobrowolne(ten twoj "przymus" obalilem powyzej)
@Aleksander_Newski: Po to zakładasz fabrykę ubrań w bangladeszu ponieważ oczekujesz że transfer kapitału stąd tam będzie oznaczał niewspółmiernie dużo mniejszą niską płące dla pracownika niż niższą jego wydajność i gdzie więcej zysku będzie szło dla Ciebie a nie dla pracowników. Jeśli płaca byłą by obiektywnie wszędzie wyceniana bo rynek byłby taki doskonały to do bangladeszu byś kapitałem nie wchodził, bo jeśli polski pracownik uszyje Ci 10 skarpet za 10$ a pracownik