Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem się ostatnio skąd wzięło się święto pracy?
Byłem przekonany, że to jakiś spadek po ZSRR, Leninie i te sprawy.

Otóż okazuje się, że zaczęło się w Chicago, w USA, wiek XIX, dokładnie w 1886 roku. W mitycznym złotym okresie, niczym nieskażonego wolnego rynku. Bez regulacji, bez płacy minimalnej, podatku dochodowego wtedy nie było (został wprowadzony z w latach 90 wieku XIX). Raj korwinisty.

Wtedy to za wiki:
"Sytuacja w Chicago była napięta już kilka lat przed wydarzeniami z 1886 roku. Fatalne warunki pracy, niskie płace i praca do dwunastu godzin na dobę były standardem. (...) Opór robotników skierował się przeciwko właścicielowi firmy McCormick Harvester Co. W wyniku próby modernizacji zakładu, która spowodowałby zwolnienia ogromnej rzeszy pracowników. (...) Nie trwało to jednak zbyt długo. Już w lutym 1886 roku dokonał zwolnienia wszystkich pracowników.
(...)Działacze związkowi szybko przeszli do ofensywy. Rozpoczęli przygotowania do demonstracji zapowiedzianej na 1 maja. Jej celem było wywalczenie ośmiogodzinnego dnia pracy. Na czele demonstracji stał Albert Parsons – związkowiec, anarchokomunista; opowiadający się także m.in. za równouprawnieniem czarnych. Pomimo obaw wielu ludzi pochód przeszedł bez rozlewu krwi. Wzięło w nim udział przeszło kilkadziesiąt tysięcy osób. (...)
Pod koniec przemówienia Fieldena na skutek obfitych opadów deszczu na placu pozostało jedynie ok. 200 osób.
Nagle, z nieznanych powodów, 180 policjantów dowodzonych przez kapitana Johna Bienfielda ruszyło do ataku na demonstrantów. Nie pomogły zapewnienia Fieldena, iż demonstracja jest pokojowa.
Chwilę później w stronę policji poszybowała bomba.
Wszystkich oskarżono o zabicie policjanta, który zginął na miejscu w wyniku wybuchu. Nie podejrzewano, że w obliczu braku dowodów, oskarżeni mogą zostać skazani na surowe kary. Mimo to, siedem osób zostało skazanych na śmierć. 11 listopada 1887 roku zostali powieszeni: Parsons, Engel, Spies i Fischer. Dzień wcześniej w celi odebrał sobie życie Louis Lingg.

Obecnie historycy podejrzewają, iż bomba została rzucona przez policyjnego agenta współpracującego z kapitanem Johnem Bienfieldem.

Trzy lata po tragicznych wydarzeniach, czyli w 1889 roku II Międzynarodówka uznała 1 Maja Świętem Pracy. Chciano w ten sposób docenić oddanie dla sprawy licznych ofiar, jakie w wyniku tych zajść poniósł ruch robotniczy."

  • 32
@oleeeck: fajnie, że to przypomniałeś :) warto pamiętać, że ruch robotniczy, anarchiści i socjaliści powstały/działały dużo wcześniej przed ZSRR. 1 maja jest bardzo fajnym świętem, no ale przez to, że zostało zawłaszczone przez państwo totalitarne stało się własną karykaturą. Jak widzę te SLDowskie ryje na pochodach 1-majowych to chce mi si e rzygać...
Albert Parsons – związkowiec, anarchokomunista; opowiadający się także m.in. za równouprawnieniem czarnych.


@oleeeck: Musiał być jakimś pariasem na lewicy, bo ówcześnie większość z nich uważała czarnych za bezmyślne zwierzęta.

warto pamiętać, że ruch robotniczy, anarchiści i socjaliści powstały/działały dużo wcześniej przed ZSRR


@ksaler: Czy ktoś o tym nie wiedział? Te problemy zaczęły się dużo wcześniej.
utożsamianie ruchu robotniczego i socjalistów z ZSRR wydaje mi się obecnie bardzo częste. Zwłaszcza przez stosowanie w internetowych dyskusjach ciągłych kalek i stereotypów...


@ksaler: To bardzo niezwykłe, że ktoś utożsamia państwo socjalistyczne z poglądami ludzi, którzy w dużej mierze o takie właśnie państwo zabiegali.( ͡° ͜ʖ ͡°)
państwo socjalistyczne


@Aleksander_Newski: hehehe spoko, o takich kalkach właśnie mówiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) na szczęście już dawno oduczyłem się dyskutować o polityce w internetach. Miłego wieczoru. Do zobaczenia jutro na pochodzie ( ͡ ͜ʖ ͡)
, że ruch robotniczy, anarchiści i socjaliści powstały/działały dużo wcześniej przed ZSRR


@ksaler: Naprawdę? :) Również pozdrów swoich i pamiętaj, że ucieczka z braku argumentów to nie zawsze jest najlepsze wyjście.
@ksaler:

tez mnie to zaskoczylo. bylem pewny, ze to ktorys z tych brodatych marksow i engelsow w brudnej wschodniej europie przeciwko carowi rosyjskiemu te zamieszki organizowal, a nie w bogatej, wolnej, anarchokapitalistycznej USA( ͡° ͜ʖ ͡°), gdzie przeciez pkb per capita byl najwyzszy na swiecie.
@ksaler:

w sumie to beka, ze w najbardziej anarchokapitalistycznym panstwie z najwyzszym pkb na glowe i z najnizszym podatkami na swecie, robotnikom sie nie chcialo #!$%@? 12h na dobe i narzekali na warunki pracy? jeszcze chcieli zeby im dzien pracy do 8 godzin skrocic : D, a przeciez im wiecej pracujesz, tym wiecej zarobisz

przeciez po miesiacu #!$%@? po 12h na dobe w fabryce, zakladasz biznes parowkowy i trzepiesz miliony dolarow^^
@ksaler: Jakiej znowu #!$%@?? Po prostu nie zgadzam się z tobą :).

@grypa-grypowska: Akurat tak się składa, że w USA ruchy socjalistyczne zawsze były słabe, dużo słabsze niż te europejskie. Europejscy działacze socjalistyczni zdawali sobie z tego sprawę. Poczytaj sobie choćby jak ubolewał nad tym niejaki Karl Kautsky, jeden z ówcześnie najważniejszych europejskich socjalistów.

@jacques_lacan: haha
@Aleksander_Newski:

no ja to rozumiem, tylko dziwne, ze jesli zwiazki zawodowe sie nie wtracaly w rynek pracy, nic nie wymuszaly, to jednak ci robotnicy w ameryce protestowali i to nie zeby im podniesc zarobki, tylko zeby MNIEJ PRACOWAC!

jakby mi dali mozliwosc pracowania jako zwykly robotnik w fabryce za 50 000 zl miesiecznie, to bylbym w stanie i po 16h dziennie pracowac, spalbym w fabryce, tylko po to zeby jak najwiecej
@jacques_lacan: Termin kapitalizmu państwowego wymyślił Trocki po tym jak wydalono z kierownictwa ZSRR, a później z samego kraju.

@grypa-grypowska: Owszem, życie XIX wiecznych robotników było pewnie dalekie od ideału i wielu z nich chciało poprawy. Ale mniejsza popularność ruchów socjalistycznych w USA niż w Europie i stała migracja ze Starego Kontynentu sugeruje, że żyło im się tam lepiej niż w innych miejscach.

jakby mi dali mozliwosc pracowania jako zwykly robotnik