Wpis z mikrobloga

Dzisiaj zdjęć nie dodam. Muszę oszczędzać baterię w telefonie, żeby jutro trafić do sklepu z ładowarką z nawigacją xD

Nie wiem w sumie o czym mam pisać, bo mam lekką makarenę w głowie.

Co do podróży:

W ostatniej chwili zdecydowałem się na zabranie bagażu rejestrowanego (15kg za 95zł) i teraz się cieszę, bo widzę, że była to dobra decyzja. Z żarcia zabrałem 8x 0,5kg kurczaka, który jest już w zamrażarniku naprzeciwko książek kucharskich dla wegetarian którejś z moich wspóllokatorek, 2 paczki kabanosów, 4 opakowania sera żółtego, z 8 konserw, kiełbasę krakowską i 52 (xD) worki ryżu. Pewnie przed skończeniem się zapasów odwiedzi mnie jakiś znajomy i je uzupełni w zamian za nocleg. Póki co mam zamiar kupować tutaj jedynie owoce, warzywa oraz pieczywo czyli rzeczy, które nie są specjalnie drogie.

Oprócz tego dużo ubrań, w tym koszulę i krawat z myślą o rozmowie kwalifikacyjnej, leki, szampon, zel pod prysznic itp. itd.
Na lotnisku w Rzeszowie z bagażu podręcznego mi wszystko #!$%@? tak samo jak innym ludziom powołując się na nowe przepisy od 1 kwietnia mimo, że zarówno w Krakowie jak i Oslo takich akcji nie robili i nic nie wyjmowali, ew. patrzyli pobieżnie.

Po przyjeździe.

Gadałem z jedną współlokatorką - Norweżką jak wróciła z pracy. Jest gruba, dużo gada przez telefon, ale jak coś potrzebuję to jest bardzo pomocna i pozytywna. Ogólnie na plus. Z Koreanką miałem okazję gadać przy okazji 1 wizyty w Oslo to sprawiała fajne wrażenie i nie powinno być jakichś trudności w życiu z nimi. Mieszkanie jest też bardzo czyste i uporządkowane. Pokój w którym mieszka mi się podoba, mimo, że ma 8m2 to w sumie jest w nim wszystko co potrzebne oraz ma bardzo duże łóżko a wysoki sufit i jasne ściany sprawiają, że nie jest ponury. Wady póki co są takie, że nie mogę sobie otworzyć okna a kołdra, którą kupiłem w IKEI jest niesamowicie #!$%@? a pościel #!$%@? sianem wigilijnym. Aha i Polak, który tu mieszkał wcześniej mówił, że sąsiedzi lubią imprezować i warto mieć zatyczki do uszu (też je zabrałem). Przynajmniej będzie komu sprzedawać wódkę i fajki z Polski ( ͜͡ʖ ͡€)

Jutro pewnie zacznę szukać powoli roboty, będę musiał kupić doładowanie do MyCall i spytać się jak najszybciej uzyskać abonament, bo jego brak jest bardzo kosztowny. Oprócz tego czekam aż Koreanka wróci do domu, żeby się spytać czy mi pożyczy ładowarkę.Wie ktoś gdzie można tutaj jakąś kupić (ładowarkę, nie Koreankę)? Nie pisałem wcześniej tego, ale mam niesamowicie #!$%@?ą orientację w terenie i bardzo polegam na nawigacji w telefonie bez której bym się bał tutaj przyjeżdżać.

PS Ogólne wrażnia póki co są takie, że się dziwnie czuję i jeszcze do mnie nie dotarło, że jestem w Norwegii i będę tu przynajmniej 4 miesiące. Sory za dziwny styl pisania, ale jestem zmęczony i rozkojarzony. Jutro albo 1 maja w święto pracy postaram się zrobić jakieś zdjęcia.

#platkiowsianewnorwegii
  • 44
@platkiowsiane: Co niedziela jest pchli targ na Gronlandzie pod mostem (obok Oslo Bussterminala) tam na pewno będą mieli i będą chcieli ze 100 nok.. jak potargujesz to dadzą za 50 nok.
Do tego czasu mogę cię poratować tym kablem UBS/USB mini.. za fri ;) Przy okazji po ile i jakie masz fajki? :D