Wpis z mikrobloga

Jadąc samochodem usłyszałem w radio, że największe autorytety dla Polaków to:
1. Jan Paweł II
2. Lech Wałęsa

Hmm... serio? :) Zastanawiam się na ile to jest efekt rozumowania na zasadzie "o cholera, cholera jakie ja mam autorytety? O cholera, chyba mam zawał, nie mam autorytetów, wyjdę przed pytającym na idiotę i gamonia... eee... aaa... o Papież! Papież to będzie dobre! Albo Wałęsa! Też niezłe!", a na ile jest to szczera odpowiedź.

Dla mnie autorytet to ktoś, na czyje życie patrzymy i chcemy żyć podobnie. Ktoś po kogo wypowiedzi, rady i pomysły sięgamy gdy mamy jakaś decyzję do podjęcia.

Czy ktoś z obecnych tak serio uważa JPII za swój autorytet? A może dla kogoś Leszek Śmieszek jest autorytetem? (odpowiedź uzasadnij)

#neuropa #4konserwy
  • 45
@Jack_Donaghy: Mam sporo prawicowych, wierzących znajomych. Czasami przewinie się tekst w stylu "JP2 miał wielkie wielkie zasługi dla Polski. Nikt nie zrobił dla nas tyle co papież Polak." Tylko jak zapytam o konkrety, to już trochę trudniej... Ludzie takie rzeczy o JP2 czy Wałęsie powtarzają bo już tak mają wbite do głowy i nie trzeba myśleć co i jak.
@Jack_Donaghy: różnie, bo to zależy jaką definicję przyjmiemy. Jeżeli jako definicję autorytetu weźmiemy np. sam fakt zajmowania przez kogoś odpowiednio wysokiego stanowiska, czy pełnienie ważnej funkcji to z całą pewnością Lech Wałęsa, czy JP II są autorytetami. Niezależnie od opinii innych na ten temat. A więc zdanie, że dla Polaków największe autorytety to JP II czy LW nie musi być fałszywe, czy też reprezentować personalnego stosunku Polaków do JP II czy
@Jack_Donaghy: Fajny wpis, nie zastanawiałem się nad tym głębiej, ale rzeczywiście jest coś w tym, że ludzie podążają za tłumem. Dla mnie zarówno Wałęsa jak i JP2 to żadne autorytety i nawet nie potrafię powiedzieć co poszczególni dla mnie zrobili - Wałęsa raczej jako symbol jedności, która coś zmieniła dla kraju, a czego nie pamiętam i dla mnie obecna rzeczywistość jest tą normalnością, którą znam i którą lubię, bo jestem przyzwyczajony.
Polskim autorytetem?


@Smartek: ja bym jakiegoś autorytetu 100% nie znalazł, ale cenie sobie np. Narutowicza, Sosabowskiego, Prusa, Retingera, Stanisława Staszewskiego czy chociażby Wojciecha Młynarskiego (jeśli chodzi o dwóch ostatnich to przemawiają do mnie ich teksty:).
@Jack_Donaghy: Dla mnie autorytetem jest np. Sergiusz Piasecki. Gość o ogromnej liczbie talentów i odwadze, a jednak bez przesadnego patosu. Taki normalny gość, ale szaleńczo odważny, a i pobalować lubil.
@Jack_Donaghy: Bardzo dobry wybór na początek. Można od niej zacząć - tylko pamiętaj, ze Piąty Etap to druga część. Chociaż Piąty lepszy. Zacząłem od niego, ale potem i tak przeczytałem jeszcze obie części ciągiem ze dwa razy.
@Jack_Donaghy: Widziałem jakiś czas temu artykuł na temat autorytetów. Napisali w nim, że jest to problem generacji Y. Mianowicie od kilkunastu lat procent osób deklarujących, że mają autorytet spada. Zastanawiałem się nad tym i wydaje mi się, że jest to spowodowane przez nieograniczony dostęp do informacji. Jeżeli zaczniemy postrzegać kogoś za autorytet wystarczy, że wygooglujemy jego nazwisko i pojawi się spora garść informacji negatywnej na temat danej osoby. Nawet jeśli uznamy,