Wpis z mikrobloga

Mircy mam problem z kotem. Nie moim tylko mojej sąsiadki. Kot jest wypuszczany przez nią na klatkę schodową i co jakiś czas jszczy mi na drzwi a siki lecą przez próg i dostają się do mieszkania. #!$%@?. Parę razy zwracałem jej uwagę ale jak widać nie skutkuję. Jak jej mówię co i jak to starowina leci ze szmata wycierać mi moje włości ale to nie o to chodzi. Z tym sierściem jest coś nie tak. Ogólnie lubie kotki i nawet je podkarmiam szyneczką jak głodne ale ten #!$%@? jak mnie widzi to tylko warczy jak pitbull. Boję się że moja cierpliwość się skończy i zajebę mu takiego buta że na elewacji zostanie czerwona plama.

Aha dodam jeszcze że jak sąsiadka ma otware drzwi to #!$%@? na całej klatce starością, molami i nieopróżnioną kuwetą. Patrz gównami. Juz tracę cierpliwość. Pewnie za niedługo napiszą w gazetach coś o znęcaniu sie nad kotem ale ile #!$%@? można. Może by go otruć? #help #kotokalipsa #wyroksmierci
  • 12