Wpis z mikrobloga

Witajcie. Chciałbym Was przestrzec przed tanimi ubezpieczycielami. Wszystko jest super do czasu, kiedy nie ma się z takim kimś do czynienia w przypadku kolizji.
Rok temu kończyło mi się OC za które i tak co roku płaciłem nie mniej jak 700zł. Udałem się do jednego z pośredników, którzy wybierają najtańsze OC. Zaproponowano mi coś takiego jak "PROAMA". Super, wyszło 360zł za cały rok, mówię, pomyślę i zobaczę. W domu wszedłem na ich stronę i wybrałem opcję aby konsultant zadzwonił do mnie. Odzew w ciągu godziny, wszystko super. Dzwonił do mnie jeszcze 6 razy namawiając mnie na zawarcie z nimi umowy dając mi kolejny rabat, że wyszło raptem 338zł za cały rok. Dumny iż zapłaciłem grosze jeździłem sobie. Niestety, ale w styczniu tego roku zaczął się koszmar. Wracam sobie jak zwykle do domu, zajmuję lewy pas a tu nagle Pan emeryt ni stąd wlatuje na mój pas, jak go zauważyłem to było już za późno. Zjechaliśmy na bok, setki przeprosin, próby naprawienia szkód, lecz rysy nie znikały, pocieranie szmatką nic nie dawało. Jako, że pacjent przyznawał się do winy to nie pozostało nic innego jak spisanie oświadczenia w którym to się przyznaje, co lepsze to oboje jesteśmy ubezpieczeni w tej samej firmie.
Spisaliśmy oświadczenie i jeszcze tego samego dnia zgłosiłem szkodę na infolinii. Szkoda zgłoszona o 19 a już o 20 dzwoni do mnie likwidator w celu oględzin.
Następnego dnia spotkaliśmy się w ulubionym miejscu mojego samochodu czyli na parkingu zadaszonym.
Pan fotograf nacykał zdjęć, trochę porozmawialiśmy i w sumie współczuł mi... Zaraz Wam opowiem dlaczego, on sam o szczegółach nie chciał mówić.

Jakoś tydzień później zadzwoniłem na infolinię dowiedzieć się jak się sprawy mają ale niestety tam się nic nie idzie dowiedzieć, za każdym razem słyszałem, że wyślą e-mail do likwidatora w celu przyspieszenia kontaktu. Kontakt zerowy. Pisanie e-maili nic nie dawało.
Likwidatorzy nie podają do siebie numerów telefonów. Żona ma facebooka i z ciekawości wszedłem na fanpage tejże PROAMY. Co zobaczyłem to ja nawet nie... APOGEUM skarg, zażaleń i wniosków. Mówię, ja czekam 2 tygodnie a inni czekają rok czasu! Sam napisałem posta aby dodać jeszcze jedną przestrogę do tych tysięcy, które się tam znajdują.
O dziwo dostałem tego samego dnia kosztorys opiewający na kwotę lekko ponad 2300zł
Co mi po tej kasie jak chciałem naprawić samochód więc udałem się do ASO w celu weryfikacji kosztorysu. Oni sami po swoich oględzinach wycenili naprawę na prawie 7000zł.
Zadzwonił do mnie specjalista ds obsługi klienta, chciał wyjaśnić o co miałem pretensje pisząc na fb o tej sytuacji. Dowiedziałem się, że aby przyspieszyć proces mogę im wysłać nagranie z kamery, która dzielnie zarejestrowała kolizję ponieważ dowiedziałem się, że sprawca nagle nie przyznaje się do winy. Wysłałem im nagranie i otrzymałem ODMOWĘ WYPŁATY ODSZKODOWANIA ponieważ wg tych "specjalistów" uszkodzenia nie mogły powstać w wyniku tej kolizji.
Także drodzy kierowcy, jeżeli każdy z Was będzie się ubezpieczać w taniej firmie to wszyscy będziemy jeździć obitymi samochodami. Za miesiąc kończy mi się OC, przechodzę do konkurencji, wyjdzie 88zł drożej ale w razie W nie będę się wstydzić a szkodę zgłoszę u swojego ubezpieczyciela, który załatwi resztę z konkurencją.
Link do filmu

Żeby nie było, sprawa wyląduje w sądzie.

#ubezpieczenia #poszkodowany #motoryzacja #zwierzeta #zlodzieje #oc #kolizja #wypadek
WykopowaStuleja - Witajcie. Chciałbym Was przestrzec przed tanimi ubezpieczycielami. ...

źródło: comment_AYAuTasJ0zAiWqjFwUP8l94xclqGmuTa.jpg

Pobierz
  • 74
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: Dam Ci rade. Na przykładzie mojego ojca. Cały prawy przód auta wgnieciony, opona ( nówka ), zderzak, lampa, błotnik, drzwi. Wg ubezpieczalni 3300zl ( śmieszne ). Nie denerwował się i oddał sprawe do tkzw trzepaczy ubezpieczeń - Firmy niezrzeszone które wyciągają każdą możliwą złotówkę od tych cwaniaków.

Efekt : Za szkody wypłacone 11 800 - 10% prowizji która zabiera taka firma. + Auto zastępcze na czas napraw ( 2
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: A i nie unoś się tak że jakaś firma daje Ci małą kase za likwidacje szkody lub kombinuje. Na tym ten biznes się właśnie kręci. Ludzie nie potrafia/nie chce im sie walczyć o swoje, a wiem że to spora część społeczeństwa, więc po kij proam ma Ci dac 7 000 jak może liczyć na to że weźmiesz 3000 i dasz se spokój. Tak niestety działają chyba wszystkie te organizacje,
  • Odpowiedz
@Rumpertumski: Odpiszę Ci teraz zanim skończysz lekcję informatyki.
Uszkodzenie widoczne na zdjęciu ma związek z filmem zamieszczonym przeze mnie. A teraz idź już bo zaraz pszyra się zaczyna. I który raz z kolei mam pisać, że nie interesuje mnie kasa a naprawione auto?
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: hehehe kupiłeś najtańsze ubezpieczenie i chcesz żeby ci ono reperowało 10 letnie auto w aso :D no #!$%@? nie wieże, czego ty wymagasz za to 400pln rocznie? To tak jak by kupić rower z biedronki i jęczeć że jest #!$%@?. Taki "lew" jest warty na giełdzie od 15k do 20k, rynkowo jeszcze mniej a ty oczekujesz że ci naprawią go za prawie 8k pomyśl przez chwile... ( ͡
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: ja z proama miałem taki problem, że nie wypłacili mi odszkodowania, bo oświadczenie, które spisalem ze sprawca, nie jest wystarczające,co po części jest prawdą, bo w całym tym stresie nie zawarlem w nim jego danych tylko nr rejestracyjny, a samochód kupiony tego samego dnia.
  • Odpowiedz
  • 2
@WykopowaStuleja: za te 2300 to byś całe auto pomalował, ale nic. Na przyszłość, zglaszasz szkodę, mówisz ze bezgotowkowo, idziesz do ASO, cedujesz ubezpieczenie i masz #!$%@?. Jestem ekspertem.
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: Ja czekam 42 dzień na wypłatę odszkodowania ze sprawcy OC, szkoda całkowita. Oczywiście sprawca ma w Proama. Odpisują tylko na to co im się chce i nie udzielają w pełni informacji. Szkoda gadać. Jestem uziemiony bo rzekomo sprawca nie odesłał dokumentów (nie mam do niego kontaktu...) i Policja również.
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: czarny PR czarny PR, a sam się sadzę z proamą 6 miesiąc, za szkode z OC sprawcy (żeby było śmieszniej, nie akceptują wyceny autoryzowanego serwisu, sic! w sądzie wyboru nie będą mieli..). Dlatego polecam Avive, szkoda była z mojej winy z AC, szybka wypłata, jeden mail, że wycena jest zaniżona, przyznali większą kwotę i cacy, ale no cebula musi być bo tam gdzie taniej, a później płacz. Tak sam
  • Odpowiedz
@WykopowaStuleja: tez mam ciekawy przypadek z PROAMA... wykupilem ubezpieczenie OC w listopadzie 2014 a kolizje z mojej winy mialem w polowie marca... ok byla policja wzieli numer mojej polisy bla bla po jakims tygodniu puka listonosz ze pieniazki jakies sa dla mnie przekazem... ok jak dla mnie to biore ale zastanawiam sie skad te pieniadze... czytam dumam i az dopiero po identycznej kwocie jaka zaplacilem za ubezpieczenie doszedlem ze odeslali
  • Odpowiedz
Czytacie to co chcecie i wyciągacie takie same wnioski jak TVN. @piotr-arkos: Lepsze nowe tanie niż te Wasze używane z Niemiec. Nie chce mi się kolejny raz stulejkom tłumaczyć po co ta przestroga. Ciekawe ilu tych najwięcej skaczących ma samochód? GolfIII ojca się nie liczy.
  • Odpowiedz