Wpis z mikrobloga

@melonnyk: Gdyby jedna z religii była prawdziwa to by wyparła inne, bo ludzie widząc jej sens by się nawracali + boskie interwencje by ją promowały. W lwiej części przypadków dziedziczymy wyznanie po rodzicach. Zauważ, że w czasach kiedy nie było Internetu i swobodnej wymiany informacji nie zdarzały się NIGDZIE przypadki przypadkowej, dobrowolnej konwersji, np. w rodzinie chrześcijańskiej objawiał się Wisznu albo vice versa.
@saimonm: Religie są zazwyczaj spójne z kulturą na danym terenie
a te z kolei potrafią być tak odmienne że się w głowach nie mieszczą.
Np w przeciwieństwie do Polski gdzie zazwyczaj grzebie się umarłych to w Maroko jest pogrzeb na sępa.
Nazwa chyba nieco mówi ale jeśli nie to można poszukać na wykopie ale zaznaczam że drastyczne.
I jeśli chodzi o to które są prawdziwe a które nie, to chyba nie
@Banan_Czikita: Ateizm nie jest nadprzyrodzony dlatego jego popularyzowanie opiera się na skończonych i ograniczonych metodach: wymianie informacji, edukacji, wychowaniu itd. Natomiast gdyby któraś z religii naprawdę dysponowała nadprzyrodzonymi atrybutami (a wszystkie religie deklarują takie "moce") to mielibyśmy do czynienia z efektami tych nadprzyrodzonych działań w postaci szerzenia danego wyznania, np. spontaniczne masowe nawrócenia w obszarze objętym inną religią. Dziwnym trafem takie przypadki jak objawienia, tym bardziej masowe, zgadzają się z kulturowym/religijnym
@Tryl: W Ameryce z Indianami nie pojawił się Jezus bo to chrześcijanie maja nawracac i nauczać bliźnich. To, ze na rożnych kontynentach czy w różnych krajach obrzędy religijne lub całe systemy wierzeń są rożne, nie oznacza, ze np. katolicyzm jest nieprawdziwy badz prawdziwy.
W Ameryce z Indianami nie pojawił się Jezus bo to chrześcijanie maja nawracac i nauczać bliźnich.


@Banan_Czikita: Trochę słabo, że się mogli dowiedzieć o "prawdziwej" wierze jakieś 1500 lat po jej premierze. Myślę, że gdyby to było prawdziwe wyznanie, to objawienie mogłoby zostać przekazane w bardziej powszechny sposób (np. nadprzyrodzony).
@Tryl: Nie, bo chrześcijanin ma nawracac swoim życiem, swoim zachowaniem. Masa osób nawraca się nie tylko poprzez objawienia, ale po zobaczeniu życia prowadzonego przez chrześcijańskie rodziny. Dlatego księża jeżdżąc do Afryki uczą ludzi o pomocy, o tym jak ważna jest praca, nauka, poszanowanie bliźniego. Jest dużo chrześcijan których można naśladować i brać przykład. Nie potrzeba do tego nadprzyrodzonych sposobów :)
Nie potrzeba do tego nadprzyrodzonych sposobów :)


@Banan_Czikita: No właśnie trzeba, bo bez nich jest tak jak widać: nie wszyscy są nawróceni :) Czyli mamy wybór:
- Bogu nie zależy na nawróceniach i dlatego nie ma nadprzyrodzonych interwencji
- Bóg nie jest w stanie nawrócić innych i czeka, aż chrześcijanie zrobią wszystko za niego
- Bóg katolików nie jest prawdziwy