Wpis z mikrobloga

Jestem analitykiem informacji prasowych w agencji prasowej. Jestem również trenerem w naszym newsroomie oraz mam pod sobą 12 analityków odpowiedzialnych za kilka europejskich rynków.

Kiedy nie szkolę, wtedy mój dzień wygląda mniej więcej tak (przyjmując zmianę 8:00-16:30):

1. 6:30 - pobudka
2. 6:45 - poranna toaleta
3. 7:00 - śniadanie
4. 7:20 - wyjście
5. 8:00 - 10:30 - poranny szczyt na moich rynkach, publikujemy informacje na bieżąco jak do nas spływają oraz publikujemy informacje które spłynęły w nocy
6. 10:30 - 12:00 - admin, maile, spotkania
7. 12:00 - 13:00 - pora lunchowa
8. 13:00 - 16:30 - moje rynki są spokojne, więc mam czas na resztę adminu, maili, spotkań, monitoruję nasz output oraz jestem w pogotowiu w razie gdyby ktokolwiek z newsroomu potrzebował pomocy
9. 16:30 - wychodzę (jak mam szczęście) ( ͡º ͜ʖ͡º)
10. 17:15 - jestem w domu
11. 17:15 - 17:30 - ogarniam się
12. 17:30 - 23:00 - life
13. 23:00 - łóżko

Gdy akurat mam szkolenie (raz na kilka miesięcy przez 3 - 4 tygodnie) to poza pracą to samo, z tym że:

1. 8:00 - 9:00 - maile i admin
6. 9:00 - 12:00 - szkolenie (głównie teoria)
7. 12:00 - 13:00 - pora lunchowa
8. 13:00 - 16:30 - szkolenie (praktyka)

To w gruncie rzeczy tyle. :-)

#mojdzienwpracy
  • 5
@jooj: Praca polega na tym, że pracujesz w kilkuosobowym zespole, dostajecie dokumenty na przykład w języku szwedzkim a waszym zadaniem jest wyciągnąć z nich kluczowe informacje po czym przetłumaczyć je na język angielski. Wszystko w czasie rzeczywistym, czyli najlepiej poniżej minuty na dokument.
@Splot: dzięki za odpowiedz. Słyszałem o informacjach prasowych w czasie rzeczywistym (a raczej komunikatach ze spółek) dla automatów grających na giełdzie.

1) Gdy mówisz rynek masz na myśli rynki giełdowe ?
2) Jakie znaczenie ma szybki czas obiegu informacji w twoim przypadku ? a może inaczej - Komu jest potrzebny taki dynamiczny obieg informacji prasowych ?
@jooj: Tak, jednymi z odbiorców naszych informacji są automaty grające na giełdzie. Innymi są klienci subskrybujący nasze terminale. Jedni i drudzy liczą na szybkość i jakość naszych danych, bo dzięki nim mogą błyskawicznie podejmować decyzje inwestycyjne. Naturalnie musimy również starać się aby to nasi klienci, a nie klienci konkurencji, dostali informacje pierwsi. Bijemy się o pojedyńcze sekundy. ;-) Jakby co zapraszam na priv. :-)