Wpis z mikrobloga

@flejwaflejwaplejapleja: Sztuka erystyczna głosi, że poprawiać czyjeś błędy językowe wypada tylko i wyłącznie osobom posiadającym ku temu odpowiednie kompetencje - wykształcenie lub nadane uprawnienia. Reszta to zwracanie biedaka biedakowi uwagi, że brzydko pachnie i świadczy o zbyt wysokim ego i niskiej inteligencji "zwracającego".

Więc jeśli ktoś tu jest idiotą, Moja Droga, to na pierwszym miejscu ty. Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@flejwaflejwaplejapleja: To nie "#!$%@?", tylko pielęgnowane od setek lat nauki Arystotelesa, rozwinięte przez Arthura Schopenhauera, dziś uznawane za podstawy retoryki i erystyki. Zaproponowałbym ci lekturę "Erystyki, czyli sztuki prowadzenia sporów", ale obawiam się że (z tego co widzę) i tak jej nie podołasz.
  • Odpowiedz
@Groteskowy: Piszesz, że zwracanie komuś uwagi przez osoby nieupoważnione (lol!) świadczy o wysokim ego i niskiej inteligencji. Chcę źródła, jakiegokolwiek potwierdzenia. Ty zaś nabiłeś sobie głowę pierdołami o żabkach i erystycznie próbujesz "wygrać". Do mnie to nie przemawia. Do mnie przemawiają konkrety, logika. Tego u Ciebie brak. Dla mnie zwrócenie uwagi na błąd jest rzeczą naturalną. Gdy mi ktoś zwróci uwagę na błąd, to za to dziękuję i przepraszam za
  • Odpowiedz
@flejwaflejwaplejapleja: Jeżeli nie przemawiają do ciebie źródła naukowe, wprost podanie tytułu pracy w której jest opisane to o czym mówię, to jest już twój problem. Zresztą nikt tu nie mówi o obrażaniu się za zwrócenie uwagi na błąd językowy (bo o tym mówimy), nie poszerzaj sobie tematu pod swoją tezę. To ty tu jesteś rozmówcą nierzetelnym, kończę tę farsę, bez odbioru.
  • Odpowiedz
@Groteskowy: Opis to nie badania. Opieranie się na autorytecie Schopenhauera do uzasadniania swoich tez jest niskie. Traktat Schopenhauera nie jest pracą naukową, nie podlegał peer-review, jest po prostu rozprawą filozoficzną w sarkastycznym humorze. Odbijasz w moją stronę piłeczkę o idiocie, ponieważ nazwałem tak człowieka, który ubliża tak zwanym grammar nazi, czyli osobom szanującym język. Zgrywasz wielce mądrego, jakbyś jako jedyny miał dostęp do paru książek, tymczasem sam nie umiesz czytać, nie umiesz też pisać. Jak sam słusznie zauważyłeś, błędy językowe (a moim zdaniem wszystkie inne również) wypada poprawiać tylko i wyłącznie osobom posiadającym ku temu odpowiednie kompetencje. Ukończyłem liceum, miałem ponad 90% z matury z języka polskiego, posiadam wiedzę odpowiednią wiedzę. Z tego wynika, że mam kompetencje potrzebne do poprawiania błędów.
Jako iż masz problemy z rozumieniem tekstu pisanego, wypunktuję Ci ładnie w czym się zbłaźniłeś:
-> Mam kompetencje do poprawiania, a nazywasz mnie idiotą.
-> Stawiasz tezę, którą próbujesz uzasadnić rozprawą filozoficzną.
-> Bierzesz rozprawę filozoficzną za publikację naukową.
-> Twoja próba uzasadnienia kolejny raz jest farsą, gdyż w owym traktacie nie ma żadnych
  • Odpowiedz
Ukończyłem liceum, [...] Z tego wynika, że mam kompetencje potrzebne do poprawiania błędów.

Jeszcze niedawno byłbym pewien, że mam do czynienia z jakimś wyrafinowanym rzartem.
Po kilku miesiącach zgłębiania Wykopu (ze szczególnym uwzględnieniem rzeszy tutejszych gramatycznych nazistów nieradzących sobie z podstawami ojczystego języka) nie postawiłbym na to ani centa.

@flejwaflejwaplejapleja:
  • Odpowiedz