Wpis z mikrobloga

Nie jest prawdą, że nie ma dziewczyn jednocześnie mądrych, inteligentnych i ładnych. One są, ale nie zawsze w ostatecznym stadium rozwoju. Poza tym brzydota dziewczyny, szczególnie otyłość, zmienia jej psychikę i przez nakład negatywnych emocji, wpływa też na myślenie. A jeśli dziewczyna się obżera, lubuje się w ciastkach i kremach? Wtedy jej twarz jest odbiciem jej umysłu, zakotwiczonego w emocjach, hedonizmie i w anormalnym nieumiarkowaniu w jedzeniu. Taka dziewczyna ma mentalność najgorszego zwierzęcia. To samo tyczy się mężczyzn, gruby intelektualista jest dobry jeśli przemawia do nas z książek, a nie twarzą w twarz. Wraca do domu i zamiast do swoich filozofów, sięga do lodówki doceniając raczej kunszt kucharski niż siłę umysłu, której najwyraźniej mu brakuje, skoro nie potrafi odpędzić od siebie myśli o obżarstwie.

Jednak kobieta jako byt bardziej emocjonalny, szczególnie odpychająca jest jeśli jej grubość wynika z przesadnego pociągu do jedzenia. Nie można jej więc uznać jako intelektualną alternatywę dla kobiet pięknych, osadzonych w ramach ludzkich kształtów, a nie słoniowych czy wielorybich. Brzydota często -nie będąc odzwierciedleniem genetycznej przypadłości lub wypadku - idzie w parze z nikczemnym charakterem, niekiedy też z brakami w rozumowaniu. Piękno natomiast nie oznacza głupoty, gdy nie jest celem samym w sobie, a raczej doskonałym pomieszczeniem dla osoby szanowanej i wielce złożonej.

Intelektualizm głupoty wynika z wyobcowania, które wymusza na człowieku poszukiwania sensu w czym innym niż to co dostępne ładnym, kształtnym czy lubianym. Wtedy nawet głupiec może stać się trochę mędrcem.

#pzantypisze #dziewczyny #ludzie #ladni #gubi #brzydcy
  • 2
  • Odpowiedz