Aktywne Wpisy
zgubiles_sie_jelonku +566
Nie ma drugiego tak złodziejskiego i kantujacego sklepu jak Biedronka.
Gapiłem się dzisiaj w cenowke produktu chyba z minute i wciąż nie byłem w stanie ogarnac, gdzie tam jest cena regularna. Mało tego, te gnojki się tak wycwanily, że na czytnikach cen nie pojawiaja sie juz ceny regularna jak kiedys tylko te same cenowki promocyjne co przy półkach. To chyba jedyny taki sklep, w którym o cenie produktu klient dowiaduje się przy
Gapiłem się dzisiaj w cenowke produktu chyba z minute i wciąż nie byłem w stanie ogarnac, gdzie tam jest cena regularna. Mało tego, te gnojki się tak wycwanily, że na czytnikach cen nie pojawiaja sie juz ceny regularna jak kiedys tylko te same cenowki promocyjne co przy półkach. To chyba jedyny taki sklep, w którym o cenie produktu klient dowiaduje się przy
Mowi 0
Od jakiego "poziomu"/stażu wynajmowania przeprowadzilibyście sami jakieś większe odświeżenie mieszkania?
Wynajmuje kwadrat już że 4,5 roku i na początku roku planuję ogarnąć ściany, malowanie, szpachlowanie + troche przemeblowania. Można powiedzieć, że jest to standardowy zakres prac na wynajmie, jeżeli swoim użytkowaniem zniszczyło się powierzchnię. Ale co np. z podłogą?
Tu gdzie jestem są panele, które jak się wprowadzałem nie były pierwszej nowości, ale nie było też tez tragedii. Teraz po czasie widać
Wynajmuje kwadrat już że 4,5 roku i na początku roku planuję ogarnąć ściany, malowanie, szpachlowanie + troche przemeblowania. Można powiedzieć, że jest to standardowy zakres prac na wynajmie, jeżeli swoim użytkowaniem zniszczyło się powierzchnię. Ale co np. z podłogą?
Tu gdzie jestem są panele, które jak się wprowadzałem nie były pierwszej nowości, ale nie było też tez tragedii. Teraz po czasie widać
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Przyznam się, że bałem się o tą ekranizację, bo jak przenieść na ekran mangę o gotowaniu, gdzie prawdopodobnie prezentowane są dania o wątpliwym stopniu realizmu w kwestii raju dla podniebienia (no chyba, że autor jest jakimś bogiem kulinariów i potrafi rozegrać klientów za pomocą swych potraw). Spodziewałem się gagów z komiksu, ale ogólnie przez większość czasu nudy, niczym z wyobrażenia Soumy o szkole gotowania. A pilot wciągnął swoimi bzdurami.
Przede wszystkim podoba mi się adaptacja patosu. Kucharzenie sprawiało wrażenie, jakby był to pojedynek z jakieś ekranizacji gry Tekkena, Street czy Virtua Fightera ^^' Te sensacyjne zawiązywanie opaski, czy żonglowanie narzędziami... dzięki temu nie było w tym epizodzie ani chwili nudy, a nawet można odnieść wrażenie jakby trwał on z 10 minut. Co do kwestii "Fatality" ciekawe, czy w wersji Blu-ray pozwolą sobie na więcej ;)
"Motto! Motto!" - a już za tydzień ta co nie lubi skwaszonego mleka ;)
#anime #shokugekinosouma #foodwars #animenowysezon #manga