Wpis z mikrobloga

@alenacomnielogin_: Serio? Aż tak wysoko? Zastanawiam się, co ludzi tak zachwyca w tym filmie. Co tak zachwyciło Akademię Filmową. Przeciętny film, z przeciętną fabułą oraz przeciętnym aktorstwem (no może poza Johnem Candy;).

*W mojej ocenie "przeciętny" nie oznacza zły. Oznacza tyle ile oznacza, czyli przeciętny... ;)
  • Odpowiedz
@ecconomicus: Serio, kawał świetnego kina. Afleck jest świetny w rolach wymęczonych życiem facetów, a tu wyciągnął swoją rolę do maksimum. Akcja nie przeciąga się jak spaghetti na talerzu, przez co nie można się nudzić. Cały film trzyma w ogromnym napięciu prawie do końca, mimo iż wiadomo od samego początku, że ich uratuj, a to spora sztuka.

Z wszystkich oskarowych filmów widziałem do tej pory jeszcze Django, Hitchcock, Lincolna i Nędzników,
  • Odpowiedz