Wpis z mikrobloga

Też macie takie okresy, że w godzinach nocnych macie "czarne" myśli; tzn nie widzicie sensu w tym co robicie w życiu, wydaje wam się, że nie należycie do tego świata i nie potraficie się odnaleźć w społeczeństwie? Nie potrafię tego ubrać w słowa, ale zaczynam rozumieć seryjnych morderców, psychopatów a wizja zwykłego życia typu praca, założenie rodziny jest dla was nie do przyjęcia/wyobrażenia.
Poważnie pytam bo nie wiem czy to tylko ja jestem taki #!$%@? i czy coś jest ze mną nie tak.

#psychologia
  • 57
  • Odpowiedz
@delKrul: Mam tak przed jakimiś ważnymi wydarzeniami - egzaminem, spotkaniem itp. Często pojawiają się wtedy myśli, że jestem śmieciem, że się nie uda. Jeśli mimo wszystko się uda, to przynajmniej w zamian mam euforyczne myśli. :P
  • Odpowiedz
@s0kol: Pewnie, że to nie może być motorem do robienia dzieciaka, masz 100% racji. Jednak w momencie kiedy zostałem ojcem myśli o tym co będzie po śmierci, jak to będzie wyglądać, poszły w niepamięć - ja swoją rolę wykonałem, moja cząstka w postaci potomstwa została wypuszczona na świat, nic więcej uczynić nie mogę, zyskałem jakiś taki spokój. Urodziny syna dały mi też mega pozytywnego kopa do działania i ogólnie do
  • Odpowiedz
  • 1
@delKrul: tak, co więcej zastanawiam się jak czuje się człowiek który się topi, dusi. Co człowiek czuje umierający na atak serca, uderzający głową w beton po upadku z 10m, strzelajacy sobie w skron. Nie mam myśli samobójczych, takie rozkminy mam po prostu. Lvl 24 Here ;)
  • Odpowiedz
  • 2
@delKrul: nie można raczej powiedzieć ze to w stu procentach normalne ale sporo ludzi tak ma
nie ma w nocy żadnych bodźców, mózg się zwyczajnie nudzi, poza tym ciemność ogólnie jakoś tak kojarzy się z małym poczuciem bezpieczeństwa, taka mam teorie
  • Odpowiedz
@delKrul: serio aż tak wielu z Was tak ma? To niepokojące. Nigdy tak nie miałem. Nawet nie przeszło mi przez myśl ze nie mam po co żyć i ze tu nie pasuje. Kocham swoje życie.
Jakie macie problemy ze aż tak myślicie?
  • Odpowiedz