Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się..

Wczoraj impreza na farmie za miasteczkiem gdzie mieszkam.. szukanie jajek i ogólne piknik dla dzieci.

Mój syn zainteresowany tylko placem zabaw, a tam pełen przekrój społeczny..
Od lokalnych irlandzkich cyganów, gdzie jakaś 15stka w szpilkach i miniówie biegała wysmarowana samopalaczem jak kurczak..
Poprzez marianów z budowy w skórze i rękach #!$%@? farbą co ich żony idą w bluzie z napisem "I am fucking Lady.."
po Polaków chcących być bardziej irlandzkimi od irlandczyków:

Natan biegnij poszukać Gai...

na co natan

Gaja Gaja...


Chociaż nie wiem czy gość w garniturze biegający po trawie ich nie przebił.

#bekazemnie #emigracja
  • 2
@rzet: Wśród dzieci moich znajomych są właśnie Nataniel i Gaja, ale w UK, nie w Irlandii. To jednak te imiona nie są tak unikalne i niepowtarzalne, jak myśleli rodzice?? Cóż za tragedia :-))))