Wpis z mikrobloga

To uczucie kiedy wchodzisz do bylejakiej jaskini w Zachodniej Wyrwie, a ona wygląda jak z Ojcowskiego Parku Narodowego.

Potem spotykasz kilkunastu wyznawców Rodu Dagoth oraz jednego frajera-poetę, którego eskortujesz do wyjścia, a potem idziesz do jego starego i daje ci nielegalne minerały, miecz i pierścionek no i stawia skoomę. Co za poskrzekaczona rodzina.

Stary po tym jednym zdaniu wiedział, że to musiał być jego synalek, który uznał że najlepiej schronić się przed deszczem w jaskini z której wali spaczonym trupem. Co oni z nim musieli przechodzić w dzieciństwie...

Poeta za 2 septimy

#morrowind
#theelderscrolls
#gry
#ebonsiemusizgadzac
źródło: comment_0ylN7wQLfSz4dwgvTj5fnVfJa9RfNoCm.jpg
  • 2