Wpis z mikrobloga

@DeXteR25: swoją drogą dawno nie jadłem takiego śledzika w śmietanie z kartoflami. Dlaczego ludzie muszą się chwalić tym, że jedzą mięso, gdy inni sobie go odmawiają? Nie do końca rozumiem, czy to jakiś objaw chwalenia się, czy czekanie na atencję?
@Tleilaxianin:
#humor #suchar

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam Pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jakuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś
@Pauson: Poznań zawsze spoko :)
A gzik u Was to jest sam serek? Bo we Wrocławiu gzik to nazwa całego dania - czyli gotowany ziemniak z twarożkiem i szczypiorkiem.

BTW, #kiciochpyta pozostając w temacie jedzenia: czy jest u Was knysza (gyros/kebab w bułce)? Słyszałem ploty, że knysza jest tylko na Dolnym Śląsku i w Opolskim.
U mnie zawsze się mówi pyry z gzikiem, więc gzik to sam ser raczej. Z drugiej zaś strony sam gzik nie występuje w innej potrawie, więc w sumie jak powiesz gzik to ja bym przynajmniej zrozumiał, że z pyrami, jako cała potrawa.