Aktywne Wpisy
bolsonn +571
Czaicie? Przyleciała do Polski żeby chodzić po górach z jakimś kolejnym Chadem xddd #lewandowska #lewandowski #p0lka
jonasz68 +208
Ludzie są zdziwieni, że prawie 3/4 polskich mężczyzn w wieku 18-29 lat w razie wojny nie chciałaby iść na front.
Żeby iść na wojnę, ryzykować wszystkim co się posiada - zdrowiem i życiem, godzić się z dużym prawdopobieństwem śmierci (z armi ukraińskiej w dni wybuchu wojny zostało 12% żołnieży) lub ciężkim kalectwem i późniejszą niezdolnością do samodzielnej egzystencji trzeba mieć cel, rzeczy które chcemy ocalić przed najeźdźcą np.
- własne mieszkanie lub
Żeby iść na wojnę, ryzykować wszystkim co się posiada - zdrowiem i życiem, godzić się z dużym prawdopobieństwem śmierci (z armi ukraińskiej w dni wybuchu wojny zostało 12% żołnieży) lub ciężkim kalectwem i późniejszą niezdolnością do samodzielnej egzystencji trzeba mieć cel, rzeczy które chcemy ocalić przed najeźdźcą np.
- własne mieszkanie lub
Nie ma czegoś takiego. Nie ma też czegoś takiego jak przyjaźń polsko-węgierska. Geopolitycznie zostaliśmy ułożeni blisko siebie ale przez zdecydowaną większość historii nie mieliśmy wspólnej granicy. A w geopolityce podstawowa zasada mówi (powtórzę i setny raz): jeśli nie jesteś w ścisłym sojuszu ze swoim sąsiadem należy traktować go jako potencjalnego wroga. I wg tej zasady zazwyczaj z Węgrami mieliśmy wspólnych wrogów. To takie proste, naprawdę. Co ważniejsze ta zasada jest bardzo dynamiczna. Ukraina zerwała sojusz z Rosją przez Majdan i z dnia na dzień Rosja stała się jej potencjalnym i niedługo później faktycznym wrogiem. I tu jest cały hak tej tezy. Że dosłownie z dnia na dzień Niemcy i Amerykanie mogą przestać być naszymi sojusznikami. To też powtarzam nie raz: dzisiaj to abstrakcja, a jutro jest jutro, historii idzie swoim torem.
Ukraina nie jest naszym przyjacielem, a Rosja naszym wrogiem. Tak samo Amerykanie nie są naszymi przyjaciółmi, a już na pewno nie Niemcy. Po prostu w tej chwili mamy takie, a nie inne interesy. Lepiej się ułożyć gospodarczo z zachodem i militarnie z USA ale przyjaźnie? Nie mówię o wszystkich ale całe analizy oparte na fobiach i filiach od razu są do śmieci. I chemikaliów, który próbuje mi wmówić, że Ukraińcy to moi wrogowie, a Rosjanie przyjaciele i odwrotnie gdzie słyszę, że Rosjanie to wrogowie, a Amerykanie przyjaciele.
A już szczytem żenady jest przekładanie takiego myślenia na bezpośrednie relacje z ludźmi... No ale to już Wasze osobiste sprawy i mi nic do tego.
#ukraina #rosja #geopolityka #usa #wegry
@Nero12: do edukuj się gamoniu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunki_polsko-w%C4%99gierskie
@Nero12: to chyba domena prawactwa, żeby obwiniać zwyczajnych obywateli za głupotę swoich rządzących albo oceniać cały naród na podstawie jakiejś jednostki lub mniejszości :p
Jak na 4, a w praktyce to 3 słowa lub 2 wyrazy - imponujące.
Nie odbieraj tego jako obelgę.
Akurat na wykopie to słowo pojawia się najczęściej. A powód jest prosty:
http://forsal.pl/artykuly/861986,doktryna-zmiany-granic-zobacz-do-czego-dazy-rosja-putina.html
A co dalszej merytoryki: co jest dziwnego w tym, że sojusze są nazywane przyjaźnią i co jest dziwnego w tym, że przyjaciel potrafi stać się wrogiem?
@Nero12: Ja jestem regularnie zaliczany do 3 pierwszych grup a przed Majdanem nie wiem czy napisałem cos kiedykolwiek w obronie Ukriany a w obronie Rosjan robilem to nie raz ( co nie znaczy że sympatyzowalem z tym krajem) . To co teraz pisze to efekt tego co sie dzieje a nie jakichs uprzedzeń.
A od siebie dodam że także dizalanie w druga storne czyli byc przeciwko
To czy ktoś teraz popiera Ukrainę czy Rosję jest tak na prawdę pochodną tego czy komuś bliżej do współczesnej cywilizacji zachodu czy wschodu. Ja tego co obecnie jest na zachodzie nie znoszę, stąd popieram w tym konflikcie Rosję a
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora