Wpis z mikrobloga

Wątpliwości wobec NATO.

To, co nakazuje logika: Polska powinna się zbroić, kupować sprzęt, modernizować i zwiększać armię. Liczyć na siebie, by być w stanie jak najdłużej bronić się sama. Bo oczywiście istnieje wspomniany art. 5 i solidarność z zaatakowanym sojusznikiem. Ale w NATO obowiązują procedury i zasada jednomyślności. Oznacza to, że NATO przez jakiś czas mogłoby być sparaliżowane. Choćby przez Grecję, która jest przyjacielem Rosji i która ma przecież prawo weta. W efekcie NATO mogłoby zareagować z opóźnieniem. Wierzę jednak, że gdyby doszło do realizacji czarnego scenariusza, Ameryka znajdzie sposób, by pomóc Polsce. Choćby działając na zasadzie bilateralnych relacji. Można też liczyć na wsparcie militarne od sojuszników europejskich: a takie deklarują teraz Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi, Włosi, a nawet Litwini, którzy ostatnio oświadczyli, że w razie potrzeby będą walczyć w polskich szeregach. Tak, Polska jest zagrożona, ale w dalszej kolejności. Na pierwszej linii są kraje bałtyckie, Mołdawia, może Azerbejdżan.
#ukraina #rosja #nato #wojna #wojsko #polityka
  • 7
@Myszkowski: To nie inne zdanie, ale zwykłe rosyjskie trollowanie. Przejrzałem Twój profil, szkoda czasu na potyczki.
@maniac777 wyjaśnił bez zbędnego gadania. Chyba zrozumiałeś? Czy dalej będziesz szukał dziury w całym, aby tylko dokopać USA i pogłaskać Rosję?
@oligarcha: Pamietam jak rok temu, wiele razy wspominano o tym punkcie - fajne brzmi "atak na 1 kraj oznacza atak na wszystko" lecz malym fontem napisane jest nizej "ale to od panstwa zalezy jakiej pomocy bedzie chcial udzielic w razie ataku"