Wpis z mikrobloga

Możecie mnie za to wrzucać na #czarnolisto ale dziś zrozumiałem doskonale o co walczy Bosky. Może i robi to niezbyt dobrze, ale jeśli ktoś uważa, że to co dzisiaj dzieje się na bulwarach to sam ma problem.

Nie przeszkadza mi, że ktoś pije, nie. Przestrzeń publiczna nie jest jednak miejscem do robienia takiego syfu.
#warszawa #pawelbosky #wisla
x.....r - Możecie mnie za to wrzucać na #czarnolisto ale dziś zrozumiałem doskonale o...

źródło: comment_iTsEoit8FJX2OvSHNqXaylOwyhfKZlCQ.jpg

Pobierz
  • 69
@xSQr: Moim zdaniem niektórzy powinni mieć zakaz przebywania w lesie, parkach etc. Ciekawie czy w domu mają taki bajzel :)
Mnie też nie przeszkadza, że ktoś pije na ławce w parku...wszystko jest dla ludzi ale #!$%@? mać, niech po sobie posprząta (czyt.wyrzuci do kosza)
Wczoraj miałem podobną przygodę: http://www.wykop.pl/wpis/11927895/co-niektorzy-powinni-miec-zakaz-wstepu-do-lasu-las/
@xSQr: To tak jakby napisać, że skoro dochodzi do łamania kodeksu drogowego, to powinno się każdemu zakazać jazdy samochodem.
Nad Wisłą powinno być więcej koszy/jakichś dużych kontenerów, do których można by wyrzucać śmieci i wtedy problem byłby zdecydowanie mniejszy. Mi też zdarzało się, że musiałem zostawiać butelkę na murku, bo każdy kosz był przepełniony.

BTW. po drugiej stronie Wisły nie ma tego problemu, a przecież nie ma czegoś takiego, że na
@4kroki: chyba nie to że "nie myślą", ale to jest coś na kształt pokolenia prlu chyba, jak publiczne czyli państwowe czyli nikogo, to można #!$%@?ć śmieci ile się chcę. Pomijając że 3/4 butelek pewnie wylądowało w Wiśle
@pijmleko: bywam tam często i wrzucania do butelek do Wisły nie zaobserwowałem. Takie rzeczy odwala już tylko ewentualnie nawalona patologia. Ale faktem jest też to, że koszy na śmieci jest tam bardzo mało, miasto powinno się tym zająć, skoro sami ostatnio stwierdzili, że picie tam alkoholu jest legalne.
@xSQr: @niewiemdlaczegoniemamnicka:

też zawsze po sobie sprzątam. Z drugiej strony - problem jest znany a bulwary dla ludzi. Czy to problem dla miasta nakazać pracownikom miejskim odpowiedzialnym za sprzątanie ulic, by co sobotę i niedzielę rano przeszli wzdłuż Wisły? Kosze przeważnie są pełne, ale to nie zmienia faktu, że część zostawia tam butelki. Wystarczą 2 osoby i pewnie z godzina pracy żeby problem zniknął. 2 osoby, które i tak mają
są specjalne oddziały "kolekcjonerów" puszek i butelek, które systematycznie czyszczą tereny nadwiślane ;)


@4kroki: wybiorą tylko te zwrotne (nawet po piwie pewnie nie wszystkie są), a cała reszta zostanie, możliwe też, że narobią większego syfu grzebiąc w śmieciach