Wpis z mikrobloga

@Akkarin: i to jest właśnie jest problem, że zdecydowana większość biegających tak robi. A proponowanie amortyzacji, żeby "nogi nie bolały" to prosta droga do kontuzji. Lepiej jest zacząć od podbiegów rzędu kilkuset m z używaniem amortyzacji oferowanej przez własne nogi, niż zaopatrywać się w buty na grubej podeszwie i zajebiście nabijać km na endomondo.