Wpis z mikrobloga

@Loloman: ale wielu ludziom z neuropy gęby się nie zamykają od narzekania na korwinowców i wytykania im śmiesznych oskarżeń wobec rządzących, ale jak przychodzi do naprawdę poważnych spraw (czyli np. wysoce prawdopodobnego fałszerstwa wyborczego podczas wyborów samorządowych), to nagle ci ludzie zasłaniają oczy, wszystko obracają w żart i udaje się, że tematu nie ma
@KREM_Z_BROKUL: Usunąłem komentarz, bo nie doczytałem Twojego i napisałem prawie to samo co Ty :)

Co do tego to się zgadzam, choć zapewne wyjaśniają to dosyć prosto - że był ten denny system...nie wiem jak go nazwać, książkowy? Przetestowany wcześniej, KOMPLETNIE się nie sprawdził i... dlatego go wprowadzono na jedne z ważniejszych wyborów. Trzeba być upośledzony by nie zauważyć że to dosyć dziwne wprowadzać coś co w testach się kompletnie nie
@Loloman: Książeczka była też w wyborach do PE i było ok.
W ogóle jako ciekawostkę mogę podać, że exit-poll po wyborach samorządowych to nie był wynik tego sondażu statystyczny, a jedynie predykcja.
@KREM_Z_BROKUL: m.in:

W wyborach do sejmików w województwie mazowieckim wystąpił znaczący nadmiar głosów nieważnych z podwójnymi skreśleniami, w porównaniu z innymi województwami. Przyczyną tego był najprawdopodobniej fakt, iż tylko w województwie mazowieckim karta do głosowania w wyborach do sejmiku była przygotowana w formie broszury, a nie pojedynczej kartki jak w innych województwach, co prawdopodobnie zmyliło niektórych wyborców
@Mrboo:
Tak, ale dokładnie o to mi chodziło - przetestowano to w 2010 roku, wyszła kompletna porażka, więc... zastosowano w 2014 roku. To nie ma po prostu sensu. Po co stosować coś co się nie sprawdziło w praktyce (bo w teorii to można by jeszcze uznać że jakiś sens ma).
No chyba że ma sens - łatwiej fałszować, lub manipulować wynikami...
@Loloman: Jako ciekawostkę podam, że ma być książeczka nadal. Ale na pierwszej stronie ma być spis treści. A mnie zastanawia:
Czy naprawdę nie mogliby całej pierwszej strony poświęcić na instrukcję "Jak oddać głos ważny?"? Bo nawet przy wyborach 2014 widziałem tych "geniuszy" zakreślających kolejne kartki.
@Mrboo: Jest chyba z tysiąc sposobów, by głos nieważny był głosem w 99,99% świadomym, a nie przez głupotę czy błąd. Od choćby pomysł z naklejkami. Dostajesz karty w 4 kolorach i 4 naklejki w 4 kolorach. Naklejasz 1 na każdej karcie czy nawet wtedy stronie i tyle. Osobna pozycja "głos nieważny", tam przyklejasz jak nie chcesz zagłosować i tyle.
A to jeden z wielu pomysłów o których czytałem, prosty, tani i
@Loloman: Ja szczerze to nawet wolałbym żeby państwo więcej na wybory wydało jeśli miałoby wprowadzić rozwiązania, które niwelowałyby ryzyko manipulowania wyborczego czy oszustwa.
O! I tego też mi brakuje! Opcji, gdzie jako wyborca nie raz nie widziałem odpowiednich kandydatów...ale chciałem brać udział w wyborach. Obecnie pozostaje mi albo oddanie głosu nieważnego albo olanie wyborów. A w innych krajach są rozwiązania, że jest taka "specjalna kratka". Też widziałem tu film z TED,
@Mrboo: Heh, nawet nie wiedziałem o tym że gdzieś ten pomysł "publicznie" padł :) A znany jest mi od naprawdę wieeelu lat - na pewno przed 2010.
Tylko co z tego - władza nic tutaj nie zmieni, bo na pewno jej nie zależy na tym. A to czy wybory będą kosztować 50 mln czy 100 mln, to zerowa różnica, kiedy wybory są raz na 2-3 lata, a przecież referendów u nas
@chapeaunoir: już napisałem - książeczka nie wyjaśnia nierównomiernego rozłożenia głosów nieważnych

poza tym - sondaż dziwnym trafem przewidział dokładnie wyniki wyborów na prezydentów miast, ale do sejmików już nie

poza tym - książeczka była już przy wyborach do PE z 2014, wówczas jedynkę na liście miała Solidarna Polska, ale jakoś nie dostała za to premii wyborczej, natomiast PSL miał ją dostać dlatego, że miał właśnie jedynkę w wyborach samorządowych

w każdym