Wpis z mikrobloga

#oazaboners

Spedzilem ostatnie poltora roku z dziewczyna z oazy, do seksu nigdy nie doszlo bo ona nie chciala... po slubie dopiero... a kiedy ona chce slub? Jak skonczy studia, najwczesniej za 3 lata. Jakies 2 miesiace temu zaczela sie przygotowywac do rekolekcji i tak jej odbilo ze nawet za piers sie nie dala złapać... W koncu pojechala na te rekolekcje i kilka dni temu z nich do mnie po jakiejs prelekcji zadzwonila ze nie szanuje jej ciała i zrywa ze mną. Jest to moja wina, niepotrzebnie łapałem ją za cycek po 1,5 roku związku. Mogłem poczekać jeszcze z 2 lata.
N.....i - #oazaboners

Spedzilem ostatnie poltora roku z dziewczyna z oazy, do seksu...

źródło: comment_zpUrOvuVW1GU1jVwUQfMMwaCztllh0Ro.jpg

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
@Niedokonczone_Zdani: z tymi wszystkimi oazowymi pannami to różnie bywa, znałem jedną taką co to wiecie oazy, pielgrzymka, na szyi tałka, generalnie wiadomo.. Miała chłopaka, potem na jakiś czas się rozstali. Minął jakiś czas i znów się zaczęli spotykać i jeb, nius lokalny ze co? że jest w ciąży.. :D nie trzeba być fokyn dżinius żeby się domyślić że chciała go zatrzymać przy sobie na dziecko.No ale nie wolno generalizować, chociaż założę
  • Odpowiedz
@wisniowySz : Sytuacja całkiem prawdopodobna bo miałem podobną tylko, że od drugiej strony. Panna z oazy, święta, swojemu chłopakowi nawet się nie dała pocałować a ze mną, starym dziadem, poszła w seksy, następnie poszła do jeszcze innego i rozbiła mu małżeństwo po czym i jego zostawiła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie ma większych hipokrytek, niż laski z oazy! Bóg, miłość, dupa po ślubie - to wszystko narzędzia manipulacji. Któż lepiej nie manipuluje, niż kapłani wszelkiej maści? Wiedzą panny od kogo się uczyć.

Spróbuj być przy takiej historykiem, albo zarabiaj mniej niż 3 tys. netto, to choćbyś na kolanach do Częstochowy zasuwał, to powie, że "to nie to". A spotka informatyka z dobrą pensją, to nagle miłość i uwielbienie, i "Bóg nam sprzyja".
  • Odpowiedz
@Niedokonczone_Zdani: byłem kiedyś z jedną taką, ale nie pamiętam jakichś #!$%@? akcji, pamiętam za to jak mnie raz na jakąś katechezę w ich gronie zabrała. O ile sama "impreza" ok, to do dziś kisnę jak pomyślę co było po.
Ksiądz uznał że super śmieszne będzie wrzucenie jednej laski do bagażnika i energiczne jeżdżenie po parkingu przód/tył.

Beczka śmiechu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Niedokonczone_Zdani: E tam, ja słyszałem też opowieści z drugiego bieguna - że jak już oazowa młodzież się wypuści gdzieś dalej poza swoje blokowisko na łono natury, to grzmocą się w imię Pana Boga jak króliki na kokainie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
pumpkinguy - @Niedokonczone_Zdani: E tam, ja słyszałem też opowieści z drugiego biegu...
  • Odpowiedz