Wpis z mikrobloga

Swego czasu udało mi się załapać na plan filmu jako statysta. Płaca nie była jakaś niesamowita, ale trochę sobie dorobiłem, a najfajniejsze było to, że mogłem zobaczyć jak kręcenie filmu wygląda od kuchni no i oczywiście poznać kilku znanych polskich aktorów.

Nagrywanie zaczęliśmy od sceny, w której pojawia się tłum, więc wszyscy statyści dostali stroje i udaliśmy się na plan. W przerwie zauważyłem jedną, całkiem niebrzydką dziewczyną, która w przeciwieństwie do nas ubranych w stroje stylizowane na lata siedemdziesiąte miała na sobie zupełnie normalne, codzienne ciuchy. Postanowiłem więc zagadać i spytać dlaczego nie występuje z nami w tej scenie.

Ja tylko podkładam głos


odparła. Głos miała faktycznie ładny, jak prawdziwa aktorka, brzmiał nawet dość znajomo, ale komu ona miała zamiar go podkładać, skoro ani zagranicznych ani animowanych postaci w filmie nie ma? Wzruszyłem więc ramionami uznając, że chciała mnie spławić i poszedłem nagrywać scenę.

Kilka dni później miałem wystąpić w kolejnej scenie jako przechodzień. Byłem bardzo podekscytowany, bo w tej samej scenie występowała największa gwiazda filmu. Jej bohaterka rozmawiać miała z mężem, ja miałem przejść w tle i spojrzeć w ich stronę, więc nawet byłoby moją minę widać na ekranie.

Gdy reżyser dał znak ruszyłem naprzód. Przechodząć koło pary głównych aktorów spodziewałem się usłyszeć ich przytłumioną rozmowę, tymczasem aktorka wydawała z siebie tylko dziwne dźwięki

HYYYYYYYYY


tak się zdziwiłem, że zrobiłem jakąś głupią minę i reżyser zarządził cięcie i kazał zacząć od nowa. Pomyślałem, że może się przesłyszałem, ale kiedy nagrywaliśmy drugi raz, gwiazda znów jęczała

HYYYYYYYY


chyba znowu zrobiłem coś głupiego, bo reżyser znów kazał zaczynać od początku. Postanowiłem olać to, zrobić swoje i porozmawiać z nim potem, bo może jakimś cudem tego nie zauważa. Do trzech razy sztuka, za trzecim razem faktycznie udało mi się poprawnie przejść i spojrzeć tak jak sobie życzył twórca.

Poszedłem później do niego w czasie przerwy i podzieliłem się swoimi obawami. Spojrzał na mnie jak na debila i powiedział tylko

Marysia nagra potem


Od razu przypomniałem sobie dziewczynę, która jednak mnie nie spławiała. Cała sytuacja wydała mi się dziwna, więc spytałem reżysera, czemu tak znana aktorka nie może mówić normalnie, wszyscy normalnie mówią, ja mówię, on mówi, Marysia mówi, a ona nie mówi. Znów spojrzał na mnie jak na debila i odpowiedział


#suchar #heheszki #humor #pasta #historieroberta
  • 4