Wpis z mikrobloga

#spuchnijzsulkovem #mikrokoksy #silownia
Witajcie!
Wszystkim należy się kilka słów wytłumaczenia i przestroga jednocześnie.
Jakiś miesiąc temu zniknąłem. Wyparowałem. Po prostu. Bez słowa pożegnania, bez ostrzeżenia. Otóż okazało się, że nie ma ludzi niezniszczalnych. Nawet ja - wydawać by się mogło młody człowiek w pełni sił zarówno fizycznych jak i mentalnych nie jestem z tytanu. Stres, przemęczenie, dużo pracy i mało snu - jednak potrafią zabić każdego. Prędzej czy później. Co najgorsze - atakują w najmniej spodziewanym momencie i robią to skutecznie. Jak bardzo skutecznie - przekonałem się na własnej skórze właśnie w ostatnich dniach.

Nie chcę wchodzić w szczegóły medyczne, ale już jest sytuacja opanowana i wracam do żywych.

Niestety w związku z całym tym zamieszaniem i moim zniknięciem projekt spuchnij z sulkovem umarł. Nie dziwię się i nie mam do nikogo w związku z tym pretensji. W końcu przez miesiąc nie dawałem znaku życia i sam w podobnej sytuacji na miejscu Pawła też bym się #!$%@?ł. Pozostaje mi tylko przeprosić i życzyć powodzenia w tym co być może udało nam się zacząć.

Co do reszty mirków - pamiętajcie, że zdrowie macie tylko jedno. Badajcie się regularnie nawet jeżeli myślicie, że jesteście niezniszczalni.
  • 12
@sulkov: hej, brakowało tu Ciebie; niezależnie co się stało wyciągnij wnioski i dalej do przodu, co nas nie zabija to nas wzmacnia! ()

A z projektu nie rezygnuj, przypomnij sobie jak wiele osób było nim zainteresowanym, wyjaśnij sytuację i zacznij od nowa.
@sulkov: i po co wszystkim dupę zawracasz, żebyś chociaż napisał ci się stało i na co uważać, a tak... Nołbadi kiers


@owocliczi: jak widać jednak ktoś kiers. Bo widzisz - ja w przeciwieństwie do Ciebie tutaj od czasu do czasu napisałem coś sensownego. Z moich obserwacji Ciebie wynika, że nie napisałaś tu jeszcze nigdy i nic mądrego. Co gorsza przekonana jesteś o swojej wszechwiedzy. Kariery nie wróżę innej niż w