Wpis z mikrobloga

Pytam dziada czy daleko na starówkę, a ten pokazuje palcem na wschód i mówi, że jeszcze jakieś 300km.
Super dowcip, bulwo.

#poznan
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tomash-pl: nie jest bucem i nieukiem tylko panem z poznania ktory mieszka w poznaniu cale zycie i od powiedzmy 50 lat mowi (tak jak wszyscy) po poznansku. nie znaczy to ze jest niedouczony. znaczy to ze w danym okregu jest aklurat taki zwyczaj i takie nazewnictwo. to tak jak bym pojechal do katowic i mowil na spodek arena. ludzie by sie niezle w glowe pukali. kojarzy mi sie to z
  • Odpowiedz
@escoban: Ale nie porównuj francuskich turystów jadących do Irlandii / Anglii do polskich turystów jadących do Poznania, bo to znaczna różnica. Jadę do Poznania, który jest w Polsce, to mówię po Polsku. Nie mam obowiązku znać poznańskich zwyczajów i w takim wypadku wyśmiewanie się z poprawnego używania słów w języku polskim jest słabe, a pan Poznaniak wychodzi na niedouczonego buca. Ciekawe, jakby się pan Poznaniak czuł, jakby pojechał do Katowic
  • Odpowiedz
tak tyle ze dla pana poznaniaka w poznaniu nie ma starowki. czy jest niedouczonym bucem czy ma 3 fakultety fakt ten sie nie zmieni. dla niego i dla kazdego innego poznaniaka. a najlepsi sa ludzie ktorzy beda poznaniakow uczyc jak maja nazywac swoje miasto. ludzie ktorzy nawet w nim pewnie nie byli i posluguja sie slownikiem w tych naukach.
  • Odpowiedz
@escoban: ale ja nikogo nie uczę, jak ma nazywać swoje miasto, jak rany. Czy widzisz gdzieś, że ja mówię, że pan Poznaniak ma mówić "starówka" choć 50 lat nie mówił? Naucz się oddzielać pewne rzeczy od siebie - pan Poznaniak może sobie mówić jak chce, ale jego zasraną powinnością, jako Polaka, powinna być znajomość języka polskiego, tego oficjalnego, powszechnego.
Regionalizmy są dla regionów i jak sobie chce ich używać, to
  • Odpowiedz
Właśnie miałam dziś taką sytuację, że taki wesoły dziadek mi się zapytał jak dojść na starówkę i uświadomiłam sobie, że okropnie to brzmi, jak ktoś tak mówi na Stary Rynek. :D No ale wiadomo, że to musiał być nietutejszy pan, skoro nie wie gdzie to i mówi na to "starówka", więc mu powiedziałam jak tam dojść i potem, że jeśli chce być w Poznaniu dobrze odbierany, to musi mówić "Stary Rynek", "Rynek"
  • Odpowiedz