Wpis z mikrobloga

@tomyclik: Faktycznie, niezły debil na zdjęciu, skoro nie przyszło mu do głowy, że ogromna część wyborców to katolicy i zdanie episkopatu może ich interesować, więc mogą chcieć zagłosować na kandydata, który się pod tym stanowiskiem podpisuje.

A nie, zapomniałem, że duchowni i katolicy nie powinni mieć prawa głosu.
  • Odpowiedz
@CienkiPPP: to znaczy, że muszą mieć inne zdanie na każdy temat? Jeżeli napisałby "nie interesuje mnie zdanie episkopatu, ale na in vitro się nie zgadzam" to byłoby w porządku? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@szaratwarz: założe się, że gdyby episkopat nie miał takiego wpływu na społeczeństwo w naszym kraju to by mu to nie przyszło na myśl ;) Po prostu chłop jest pod presją trochę, bo wie, że żeby przypodobać się ludziom, których wyrocznią jest KKK musi podzielać ich zdanie w tych najbardziej kontrowersyjnych tematach. Jakby się ogłosił, że jest za eutanazją, aborcją i in vitro to by go ludzie zjedli przecież i prezydentem
  • Odpowiedz