Wpis z mikrobloga

Akcja z wczorajszej giełdy samochodowej...
Wybrałem się z kilkoma znajomymi oraz sąsiadem jednego z cumpli (lvl 30) popatrzeć co tam #januszehandlu mają do zaoferowania, najbardziej napalony na jakiś zakup był ten sąsiad i miał ze sobą 30k zł, ale jak twierdził był w stanie wydać max 25k zł. Ogólnie bardzo w porządku koleś, rozgadany nie jakiś taki sebix tylko znający się na rzeczy...tak się przynajmniej wydawało.
Na miejscu, chodząc od jednego do drugiego samochodu i widząc, że ten sąsiad kumpla jest dosyć zainteresowany postanowiliśmy go wypytywać jakie auto chciałby kupić?!? Powiedział, że jakiś kompakt czyli segment C.
No to brniemy w temat i pytamy: mocny czy ekonomiczny? diesel czy benzyna? Trzy czy pięciodrzwiowy? On nam coś tam odpowiada ale w pewnym momencie mówi takie zdanie: Zapomnieliście zapytać czy na mądre czy na szybkie ( ͡º ͜ʖ͡º) !?!! .
My tak troche zbici z stropu ale po chwili obczailiśmy się o co mu chodziło. Dowiedzieliśmy się kilku bardzo ważnych kwestii, otóż na Megankę, Peugeota, Kijankę czy Hyundaia to można żonę wyrwać...ale na szybkie ruchańsko musi to być dobry Golf albo Astra w najgorszym wypadku... nie wytrzymaliśmy i w brecht każdy.
Pochodziliśmy jeszcze z godzinę, ale że nic ciekawego nie było to pojechaliśmy do baru na browara.
I jak tu się ze stwierdzeniem nie zgodzić, że podróże kształcą...nawet takie na giełdę samochodową ;)
#coolstory #truestory #heheszki #niewiejaktootagowac #gielda
  • 2