Wpis z mikrobloga

Mirki, mam w pracy koleżankę która nie dość, że jest lewakiem to jeszcze z logiką ma na bakier. #logikarozowychpaskow

Zbliża się czas rozliczenia podatkowego przez co w #pracbaza krążą maile z reklamą na co można przeznaczyć 1% podatku.

Wśród potrzebujących jest nasz kolega który 3 lata temu dostał taki wpiernicz za telefon, że do tej pory nie potrafi poskładać myśli do kupy*.




Mija kilka dni i ponownie #wtf.


Zwariował mi system ;/ Stwierdziłem, że to ona jest biedna i znieczulona umysłowo. Może to co mówię czasem może zaboleć ale jest przynajmniej konsekwentne i nie twierdzę dzisiaj że biednym trzeba pomagać, żeby jutro brzydzić się zjeść z taką osobą posiłek. I właśnie takie są zakłamane lewaczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

tl;dr
Koleżanka w pracy się oburzyła, że nierozumiem biednych i najpierw udowadniała, że biedni są tak potrzebujący, że trzeba zakazać bogatym starać się o pomoc bo są bardziej potrzebujący od nich, żeby po paru dniach stwierdzić, że z bezdomnym nie zje posiłku w jednym lokalu bo się brzydzi.
*


  • 8
@sebobik: @mamapoth: @Kovacs: @NoLajf:
O kurde umknął mi jeszcze jeden cenny szczegół... Wolała zakazać tym bardziej zamożnym ubiegać się o wsparcie ale 1% na schroniska dla psów już by zostawiła. Tu się nieco zbulwersowałem, że bezpańskie psy są jej zdaniem bardziej potrzebujące niż dzieci bardziej zamożnych ludzi. xD :D :D :D